autor: Krzysztof Bartnik
Dziki Zachód czeka na kolejnych śmiałków...
Wcielenie się w rolę prawdziwego kowboja to niezła gratka dla wszystkich graczy i miłośników Dzikiego Zachodu. Jeżeli dorzucimy do tego świetne efekty oparte na "konsolowym" silniku Unreala i zespół, który kiedyś opracował Rune (Human Head Studios), to otrzymamy grę Dead Man's Hand na konsolę Xbox. Rewolwerowe pojedynki (choć nie tylko) czas zacząć!
Wcielenie się w rolę prawdziwego kowboja to niezła gratka dla wszystkich graczy i miłośników Dzikiego Zachodu. Jeżeli dorzucimy do tego świetne efekty oparte na "konsolowym" silniku Unreala i zespół, który kiedyś opracował Rune (Human Head Studios), to otrzymamy grę Dead Man's Hand na konsolę Xbox. Rewolwerowe pojedynki (choć nie tylko) czas zacząć!
Zostaniemy mścicielem... W przeszłości El Tejón, bo tak brzmi imię naszego śmiałka, był członkiem największego i najgroźniejszego gangu na Dzikim Zachodzie - The Nine. Niestety, kumple go wystawili i teraz został sam. Zemsta jest jednak słodka, a jak przystało na mistrza rewolweru czy jazdy konnej, El Tejón nie zamierza odpuścić takiego „numeru” dawnym kompanom...
W Dead Man's Hand czekają nas rozmaite strzelaniny w barach, na ulicach ówczesnych miasteczek, pościgi za przeciwnikiem i wiele innych. Wszystko, co pamiętamy z kowbojskich filmów ma zostać szczegółowo odwzorowane w wirtualnej rzeczywistości tego programu. Nie zabraknie również spektakularnych ucieczek, czarnych kapeluszy czy partyjki pokera w salonie. Nasz bohater będzie mógł zyskać specjalne umiejętności (trick shoty, różne style walki wręcz), zaś dostępne w grze zadania (składające się na fabularną całość) przyjdzie nam wykonywać w dowolnej kolejności.
Dead Man's Hand wyda firma Infogrames, zaś premiera pełnej wersji została zaplanowana na jesień. Do tego czasu polecam poćwiczyć strzelanie z rewolweru – na pewno nie zaszkodzi :)