Dynasty Warriors 9 – premiera i pierwsze oceny
Dzisiaj na sklepowe półki trafiła dziewiąta odsłona cyklu Dynasty Warriors. Produkcja doczekała się także pierwszych recenzji; sprawdźmy więc, czy mamy do czynienia z prawdziwą rewolucją, czy też twórcom nie udało się wywiązać ze swoich obietnic.
O Dynasty Warriors 9 po raz pierwszy usłyszeliśmy w grudniu 2016 roku. Z szumnych zapowiedzi odpowiedzialnego za rozwój serii zespołu Omega Force wynikało, że będziemy mieć do czynienia z tytułem, który dzięki licznym zmianom sprawi, iż marka przebije się do głównego nurtu. Produkcja trafiła dzisiaj na PlayStation 4, Xboksa One i komputery osobiste, przy akompaniamencie pierwszych recenzji; wynika z nich, że choć wprowadza ona do cyklu pewien powiew świeżości, na prawdziwą rewolucję gracze będą musieli jeszcze trochę poczekać. Dlaczego? Na dobry początek rzućmy okiem na premierowy zwiastun dziewiątego Dynasty Warriors i zapoznajmy się z ocenami przyznanymi tej pozycji przez krytyków.
- Digitally Downloaded – 5/5
- SquareXO – 9/10
- Wccftech – 8,5/10
- Hobby Consolas – 84/100
- PlayStation Universe – 8/10
- GBAtemp – 7,5/10
- God is a Geek – 7,5/10
- BaziCenter – 7/10
- Gamersky – 7/10
- Press Start – 7/10
- Cubed3 – 6/10
- Push Square – 5/10
- Do You Even Game Bro? – 5/10
- The Sixth Axis – 5/10
Recenzenci wskazują, że osadzenie akcji Dynasty Warriors 9 w otwartym świecie oraz wyraźniejsze zarysowanie elementów RPG było krokiem w dobrą stronę. Do mocnych stron tego tytułu zaliczają również interesującą warstwę fabularną oraz szeroką gamę bohaterów, w których możemy się wcielić w trakcie rozgrywki. Zdaniem niektórych zaletą jest także rozbudowany system walki – dzięki niemu gracze po raz kolejny mogą poczuć się niczym bogowie wojny, którym niestraszna nawet setka przeciwników.
Czy jednak autorom udało się odrobić zadanie domowe i uczynić z serią Dynasty Warriors to, co firma Capcom zrobiła niedawno z Monster Hunterem? Cóż, nie do końca – twórcy nie chcieli bowiem zbytnio odchodzić od wypracowanej przez siebie formuły, przez co w tym tytule wciąż najlepiej odnajdą się ci, którzy polubili wcześniejsze części serii. Implementacja otwartego świata także przyniosła ze sobą pewne negatywne konsekwencje – deweloperzy skazują graczy na wykonywanie powtarzalnych misji pobocznych i konieczność przemierzania olbrzymich połaci terenu, by przejść z jednej wielkiej bitwy do drugiej; do tego nie udało im się zapełnić rozległego świata ciekawymi lokacjami. Czarę goryczy przelewa w najlepszym wypadku „taka sobie” grafika, w której nie brakuje błędów.
Wygląda więc na to, że jeśli jesteście fanami cyklu i liczyliście na jego odświeżenie lub czekaliście na grę, dzięki której przekonacie się do gatunku musou, możecie poczuć niedosyt. Jeśli jednak przyzwyczailiście się do bolączek serii oraz jesteście w stanie wybaczyć ekipie Omega Force kilka nowych potknięć, Dynasty Warriors 9 będzie mogło dostarczyć Wam kilkadziesiąt godzin satysfakcjonującej rozgrywki. Pozostałym najwyraźniej nie pozostaje nic innego, jak poczekać na ewentualne Dynasty Warriors 10.