autor: Radosław Grabowski
Dwuekranowa przygoda dzielnego Tao
Znana entuzjastom gatunku cRPG przede wszystkim za sprawą cyklu Suikoden japońska korporacja Konami przygotowuje teraz kolejną grę tego rodzaju, noszącą nazwę Tao's Adventure: Curse of the Demon Seal. Produkt opracowywany jest tylko z myślą o kieszonkowej konsoli Nintendo DS i pojawi się na rynku za około dwa miesiące.
Znana entuzjastom gatunku cRPG przede wszystkim za sprawą cyklu Suikoden japońska korporacja Konami przygotowuje teraz kolejną grę tego rodzaju, noszącą nazwę Tao's Adventure: Curse of the Demon Seal. Produkt opracowywany jest tylko z myślą o kieszonkowej konsoli Nintendo DS i pojawi się na rynku za około dwa miesiące.
Warstwa fabularna przedstawi historię młodzieńca imieniem Tao, szkolącego się w trudnej sztuce rzucania zaklęć. Niestety spokój głównego bohatera zostanie zmącony, ponieważ w odległej Wieży Potworów zerwaniu ulegnie magiczna Pieczęć Demona, co spowoduje uwolnienie mnóstwa straszliwych kreatur. Jedna z nich spuści klątwę na rodzinną osadę protagonisty, zamieniając większość mieszkańców w kamienie. Oczywiście naszym naczelnym zadaniem będzie dopomożenie wspomnianemu młodzianowi w przywróceniu wcześniejszego porządku rzeczy. Podstawowy wątek scenariusza uzupełnią naturalnie liczne misje poboczne, których wykonywanie pozytywnie wpłynie na wirtualną reputację bohatera.
Developerzy postarają się o zaimplementowanie wszystkich kluczowych elementów, charakterystycznych dla dalekowschodnich gier typu cRPG. Dostaniemy zatem eksplorację sporego terytorium, kontakty z postaciami niezależnymi, dynamiczną walkę z wieloma rozmaitymi przeciwnikami etc. Wprowadzony przez autorów system czarowania opierać się ma na czterech standardowych żywiołach (ogień, woda, ziemia i powietrze), a używać się go będzie dzięki dotykowemu panelowi platformy DS. Rzecz jasna Tao nie pozostanie osamotniony w swojej przygodzie, gdyż potowarzyszą mu przeróżne przyjazne stworzenia, przywoływane w wyniku zbierana specjalnych jaj i ulegające rozwojowi za sprawą odpowiedniego treningu (niczym słynne Pokemony).