Dobra wiadomość dla fanów serialowego Sherlocka: twórca publikuje najnowsze informacje na temat gorąco oczekiwanej kontynuacji przebojowej serii
Wygląda na to, że fani mogą doczekać się nowej odsłony losów serialowego Sherlocka. Producentka widowiska BBC wyjawiła, że seria ma przed sobą przyszłość.
Rola Sherlocka w niezwykle lubianym serialu BBC to jedna z najbardziej znanych kreacji Benedicta Cumberbatcha. Fanów popularnej produkcji z pewnością ucieszy wiadomość, że aktor po latach może powrócić w nowej produkcji skupionej na słynnym detektywie. Świadczą o tym niedawne wypowiedzi twórców odcinkowego widowiska.
W rozmowie z Deadline producentka Sue Vertue wyjawiła bowiem, że serial będący uwspółcześnioną wersją przygód słynnego detektywa wciąż ma przyszłość i pewnego dnia fani mogą doczekać się nowych produkcji. Wystarczy, że występujący w serii aktorzy będą chętni do wzięcia udziału w projekcie.
Zawsze mówimy: „Nigdy nie mów nigdy”. Ciągle mamy scenografię schowaną w jakimś magazynie, choć prawdopodobnie jest już zgnita. Trzeba tylko zebrać ekipę, dotrzeć do aktorów. Kochamy ten serial i ma on przyszłość. Pewnego dnia, jeśli wszyscy będą chcieli…
Warto dodać, że niedawno również scenarzysta Mark Gatiss wyjawił, iż nowa produkcja o Sherlocku może kiedyś powstać. Zdradził, że twórcy chcieliby nakręcić film, w którym zobaczylibyśmy wszystkich aktorów znanych z serialu.
Warto dodać, że trzy sezony Sherlocka spotkały się z niezwykle dobrym przyjęciem przez widzów. Pierwszą i drugą serię pozytywnie oceniło aż 98% odbiorców, trzeci – 95%. Odcinkowe widowisko docenili także krytycy. Każdą z trzech pierwszych odsłon ocenili w serwisie na ponad 90% , gorzej wypadła jednak czwarta odsłona.
Do obsady serialu należą także Martin Freeman, Louise Brealey, Una Stubbs, Rupert Graves oraz Mark Gatiss.
Sherlocka możecie obejrzeć na Netflixie.
Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!