autor: Marek Grochowski
Dlaczego UbiSoft rozstał się z firmą Starforce?
Wczoraj świat obiegła wiadomość, że strategia Heroes of Might & Magic V z decyzji UbiSoftu będzie wolna od kontrowersyjnego zabezpieczenia rosyjskiej firmy Starforce, wymierzonego nie tylko w piratów, ale jak się okazuje, również w użytkowników legalnego oprogramowania. Dzisiaj francuski koncern ujawnił przyczyny, dla których zerwał współpracę z producentem znienawidzonego przez graczy systemu ochrony.
Wczoraj świat obiegła wiadomość, że strategia Heroes of Might & Magic V z decyzji UbiSoftu będzie wolna od kontrowersyjnego zabezpieczenia rosyjskiej firmy Starforce, wymierzonego nie tylko w piratów, ale jak się okazuje, również w użytkowników legalnego oprogramowania. Dzisiaj francuski koncern ujawnił przyczyny, dla których zerwał współpracę z producentem znienawidzonego przez graczy systemu ochrony.
Wydawać by się mogło, że tak radykalne kroki UbiSoft podjął w związku z licznymi incydentami z udziałem rosyjskich programistów, jak choćby udostępnieniem przez nich pirackiej wersji Galactic Civilizations II: Dread Lords. Byłoby to całkiem rozsądne usprawiedliwienie, zważywszy na fakt, że ze współpracy ze Starforce’m właśnie z tego powodu wycofał się Aspyr, wydawca SpellForce II: Shadow Wars.
W rzeczywistości Ubi zirytowało się z innej, bardziej „osobistej” przyczyny. Mianowicie korporacja przed trzema tygodniami została pozwana do sądu przez graczy, którzy zarzucili jej, iż rosyjskie zabezpieczenie obniżyło bezpieczeństwo i sprawność ich komputerów. Odszkodowanie może kosztować Francuzów nawet 5 mln dolarów. Aktualnie ekipa UbiSoftu bada całą sprawę, a tymczasem pożegnała się z panami ze Starforce’a i podała do wiadomości, że jej kolejne produkcje objęte zostaną innym, nieujawnionym jeszcze zabezpieczeniem.