autor: Kamil Zwijacz
Dla Zbigniewa Bońka, prezesa PZPN, e-sport to patologia
Zbigniew Boniek, prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, stwierdził na Twitterze, że e-sport jest "świadectwem pewnej patologii". W końcu, jak tak można "siedzieć godzinami i walić w joystick?".
E-sport od kilku dobrych lat rozwija się w najlepsze, zdobywając coraz większą popularność. Niedawno informowaliśmy o raporcie firmy Newzoo, według której w 2020 roku rynek elektronicznego sportu może być wart nawet 2,4 miliarda dolarów, a w samej Europie posiadać ma ponad 100 milionów widzów (dziś jest ich o 30 milionów mniej). Mało tego, również organizacje sportowe dostrzegają potencjał e-sporu. Dla przykładu, Azjatycki Komitet Olimpijski zamierza wprowadzić go oficjalnie do grona konkurencji na Igrzyskach Azjatyckich w 2022 roku, a komitet organizacyjny Letnich igrzysk olimpijskich w Paryżu w 2024 roku również myśli nad dodaniem do imprezy zmagań profesjonalnych graczy. Traktowanie e-sportu w tych samych kategoriach, co normalnego sportu budzi jednak wiele kontrowersji. Właściwie co człowiek, to inna opinia, czasami mocno kontrowersyjna, co potwierdza ostatnia wypowiedź… Zbigniewa Bońka.
Dobrze czytacie. Doskonale znany miłośnikom piłki nożnej prezes PZPN oraz członek Komitetu Wykonawczego UEFA, a przed laty oczywiście świetny zawodnik, podczas wymiany zdań na Twitterze z Bogusławem Leśnodorskim (były prezes Legii Warszawa, a od kilku miesięcy właściciel drużyny e-sportowej AGO Gaming) stwierdził, że sport elektroniczny to „świadectwo pewnej patologii”.
Naturalnie każdy ma prawo do własnej opinii, ale określanie mianem patologii graczy, nie tylko profesjonalnych e-sportowców, ale wielu zwykłych fanów elektronicznej rozrywki, którzy „siedzą godzinami i walą w joystick” jest raczej nie na miejscu, zwłaszcza w przypadku tak ważnej osoby.
Wypowiedź, jak można się domyślić, spotkała się z mieszanym odbiorem. Co ciekawe, głos w sprawie zabrały także znane persony, w ten czy inny sposób związane z grami wideo. Słynny e-sportowiec Pasha (Jarosław Jarząbkowski) z Virtus Pro stwierdził, że pod patologię podchodzi też ciągłe twittowanie prezesa PZPN. Natomiast Piotr Skowyrski, bardziej znany jako Izak (popularny streamer i youtuber), wyjawił, że granie zaowocowało u niego rolą komentatora sportowego. A Wy co sądzicie na ten temat?