Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 2 sierpnia 2023, 19:25

„Umarł i pogrzebion”: część fanów Diablo 4 jest sfrustrowana zmianą skalowania poziomów

Na Blizzard po raz kolejny wylało się wiadro pomyj z powodu patcha 1.1.0 do Diablo 4. Gracze na celownik wzięli zaktualizowane skalowanie poziomów świata, które nie przypadło do gustu wielu odbiorcom.

Źródło fot. Blizzard Entertainment.
i

Aktualizacja towarzysząca startowi pierwszego sezonu Diablo 4 po raz kolejny znalazła się w ogniu krytyki. Tym razem część społeczności gry głośno zakomunikowała w sieci, że nie odpowiadają jej zmiany w skalowaniu poziomów, jakie wprowadziła łatka 1.1.0.

Sympatycy „diabełka” uważają, że wraz z sezonowym patchem sens szukania przygód w otwartym świecie Diablo 4 „umarł i został pogrzebion”.

Problemy przerobionego otwartego świata

Problematyczny patch 1.1.0 do Diablo 4 sprawił, iż potwory na III i IV randze świata od pewnego momentu rosną w siłę wolniej od gracza, a nie – jak wcześniej – wraz z bohaterem.

Przykładowo teraz potwory w trybie Koszmar (IV ranga świata) startują zawsze z 75. poziomem. Na kolejny, 76. poziom monstra „awansują”, dopiero gdy dany gracz osiągnie „level” 81. I tak aż do osiągnięcia maksymalnego pułapu doświadczenia różnica między graczem a maszkarami wynosi pięć poziomów na korzyść naszych herosów.

Przy starcie pierwszego sezonu Blizzard swoją decyzję tłumaczył chęcią dania graczom „lepszego poczucia progresji mocy i panowania nad światem”. Problem w tym, że „Zamieć” najwyraźniej zapomniała o odpowiednich modyfikacjach związanych ze zmienionym skalowaniem.

  • Zabijając bowiem potwory o niższym poziomie od naszego, dostajemy komicznie mało doświadczenia. wobec czego…
  • …endgame’owe postacie mające o 5 „leveli” więcej od stworów, zwiedzając otwarty świat Sanktuarium niemal przestały się rozwijać.
  • Co gorsza, zmiany w skalowaniu dotknęły też zadania poboczne, piwniczki, lochy, pomniejsze wydarzenia czy nawet zupełnie nowe „plugawe podziemia”.

Sfrustrowani gracze

Powyżej opisane problemy rozwścieczyły część sympatyków Diablo 4, którzy wyrazili swoje niezadowolenie w wątku na subreddice gry.

Co ciekawe, jego twórca zasugerował, że zmiany w skalowaniu poziomów wyniknęły głównie z „niezrozumienia” przez dewelopera reakcji graczy na pierwotnie zaimplementowaną mechanikę.

[…] lochy, piwnice, cele, drzewa szeptów, zadania poboczne, wydarzenia legionów. Mam 80. poziom i cała ta fajna zawartość jest całkowicie bezużyteczna. Wszystko to daje mi ujemne skalowanie doświadczenia, gdy walczę z potworami poniżej mojego poziomu. [...]

Zdecydowanie najgorszą zniewagą twórców są złośliwe tunele. Macie zupełnie nową zawartość sezonową, która daje mi NEGATYWNE punkty doświadczenia! [...]

Część sympatyków zauważyła – słusznie zresztą – że wraz ze zmianami wprowadzonymi w patchu 1.1.0 jedyną opłacalną ścieżką progresji postaci stały się Koszmarne Podziemia.

Tworzysz tę kolosalną krainę z różnymi rzeczami do zrobienia, ale zabierasz to wszystko i zmuszasz każdego do przechodzenia koszmarnych lochów na poziomach 76-100 i pożegnania się z pięknym światem na powierzchni.

Warto na sam koniec zaznaczyć, że poprzedni system skalowania poziomów w Diablo 4, który towarzyszył produkcji od jej premiery, również był przedmiotem dyskusji wśród społeczności gry – jednak nieco mniej burzliwej.

I choć z pewnością Blizzard ma na oku i ten problem, to wiele wskazuje, że nadchodzący patch 1.1.1, który zadebiutuje 8 sierpnia, skupi się raczej na zmianach klas postaci, pomijając inne systemy gry. Szerzej o tym, co czeka nas w nadchodzącej aktualizacji, przeczytacie w osobnej wiadomości.

Marcin Przała

Marcin Przała

Absolwent dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie. Grami interesuje się od najmłodszych lat, a szczególne miejsce w jego sercu zajmują Call of Duty 4: Modern Warfare i Dragon Age: Początek. Zamiłowanie do elektronicznej rozrywki sprawiło, że tematem jego pracy licencjackiej stało się zjawisko immersji. Dzisiaj przede wszystkim miłośnik soulslike'ów oraz klasycznych RPG-ów. Poza grami lubi literaturę z gatunku dark fantasy, a ponadto od wielu lat z zapartym tchem śledzi rozgrywki angielskiej Premier League, gdzie gra jego ukochany klub – Chelsea.

więcej