autor: Wojciech Antonowicz
Demo Dungeon Siege
Jest! Ściągajcie, bo warto. Gra pojawi się w sklepach już niedługo, zapewne nie będzie tania więc skorzystajcie z okazji i zapoznajcie się z tą zdecydowanie ponadprzeciętną grą zanim podejmiecie decyzję. Dlaczego ponadprzeciętną? Ano ...
Jest! Ściągajcie, bo warto. Gra pojawi się w sklepach już niedługo, zapewne nie będzie tania więc skorzystajcie z okazji i zapoznajcie się z tą zdecydowanie ponadprzeciętną grą zanim podejmiecie decyzję. Dlaczego ponadprzeciętną?
Ano graficznie jest po prostu bardzo ładna. Co prawda opłacone to jest wysokimi wymaganiami sprzętowymi ale światła, cienie, przeźroczystości, mnogość tekstur naprawdę zapierają dech w piersiach. Grywalność jest równie dobra co grafika. Akcja rozwija się wartko, scenerie zmieniają się w zaskakujący sposób, mnogość potworów, czarów i przedmiotów zachwyca ...
Tak brzmi to jak bajka, albo tekst promocyjny producenta, lecz ciężko powiedzieć mi co innego gdyż Dungeon Siege bardzo, ale ot bardzo mi się spodobało. I nie mam do tej gry osobiście (przynajmniej na podstawie dema) żadnych zastrzeżeń.
To co może was zaskoczyć to fakt, iż gra ta była zapowiadana jako cRPG a z pewnością nią nie jest. Jeżeli już to jest to Action/cRPG z naciskiem na Action. To naprawdę nic złego bo statystyki, drużynę, questy, przedmioty, levelowanie postaci i wszystko mamy jak w przyzwoitym cRPG a tylko rozgrywka jest zdecydowanie w stylu Action. Co prawda możemy zrobić „pause” i zaplanować ruchy ale w praktyce aż się prosi aby lecieć z walką jednym ciągiem. Dobrze dopracowane aczkolwiek proste skrypty kierujące pozostałymi członkami naszej drużyny pozwalają grać bardzo dobrze w czasie rzeczywistym ośmioma postaciami jednocześnie (zaznaczam jeszcze raz: grę można zwolnić lub „spałzować”), co daje niesamowite wrażenia wizualne i porcję miodności na wysokim poziomie. Dla wybrednych jest możliwość przejścia gry jedną postacią (dowolną ilością postaci, do ośmiu) wyłącznie w towarzystwie osłów które niosą nasze łupy. Tak na marginesie, gra jest dopracowana do tego stopnia, iż owe osły zmieniają wygląd w zależności od tego co niosą :), małe a cieszy.
Gdybym miał tą grę opisać jednym zdaniem powiedziałbym iż: „Tak powinno wyglądać Diablo”. I tu fani Diablo będą z pewnością zadowoleni, iż gra ta znalazła dobrego następcę, a przeciwników Diablo pragnę zapewnić, iż uważam że gra ta jest w trybie single player o dwa nieba ciekawsza i bardziej wciągająca.
Gdyby szukać dziury w całym to malkontenci zapewne powiedzą, iż większa część gry to walka, walka i walka, kolejne tabuny potworów, ale podobno to właśnie jest cool.