autor: Tomasz Pyzioł
Day of the Mutants zapowiedziany
Techland postanowił wycisnąć ze swojego silnika Chrome przysłowiowe „siódme poty”, co chwilę wydając kolejne gry. Po kilku tytułach przeznaczonych raczej dla młodszego odbiorcy (Pet Racer, Pet Soccer, Indiana Jack) przyszła kolej na coś ambitniejszego. Tą grą jest zapowiedziany właśnie Day of the Mutants.
Techland postanowił wycisnąć ze swojego silnika Chrome przysłowiowe „siódme poty”, co chwilę wydając kolejne gry. Po kilku tytułach przeznaczonych raczej dla młodszego odbiorcy (Pet Racer, Pet Soccer, Indiana Jack) przyszła kolej na coś ambitniejszego. Tą grą jest zapowiedziany właśnie Day of the Mutants.
Akcja gry rozgrywać się będzie w post-apokaliptycznym świecie, pełnym krwiożerczych mutantów, gdzie jedynym celem jest przetrwanie. Każdy dzień to poszukiwanie pożywienia, paliwa, broni i amunicji. Nie wystarczy sama umiejętność szybkiego strzelania. Za każdym razem musimy zdecydować gdzie wyruszyć na poszukiwania? Które przedmioty zastawić w plecaku, a które nie będą już potrzebne? Jakiej broni użyć na konkretnego rodzaju mutanty? Gdzie znaleźć bezpieczne schronienie przed radioaktywnym deszczem? Te wszystkie pytania wymuszają od graczy strategicznego podejścia i planowania każdego posunięcia. W Day of the Mutants nie będziemy bohaterami, lecz śmiertelnikami bezustannie narażonymi na niebezpieczeństwo.
W czasie rozgrywki zwiedzimy ponad 20 różnorodnych lokacji, które w sumie reprezentować będą ok. 50 mil spalonej promieniowaniem ziemi. Przygotowanych będzie 35 rodzajów broni oraz 40 elementów wyposażenia do wyboru. Całość ma przypominać unikalne połączenie strzelanki FPS z elementami action. Na więcej szczegółów będziemy musieli poczekać, gdyż gra jest jeszcze we wczesnej fazie produkcji.