autor: Szymon Liebert
Dawn of War 2 - Tyranidzi wracają do gry
Tyranidzi, bezwzględna rasa obcych, wymyślona w zwichrowanych umysłach pracowników Games Workshop, już wkrótce zawitają w gościnnych pieleszach naszych pecetów. Relic wyjawił, że rasa ta, zgodnie z oczekiwaniami ogromnej rzeczy fanów, wystąpi w Dawn of War 2 i, jak zwykle zresztą, sporo namiesza.
Tyranidzi, bezwzględna rasa obcych, wymyślona w zwichrowanych umysłach pracowników Games Workshop, już wkrótce zawitają w gościnnych pieleszach naszych pecetów. Relic wyjawił, że rasa ta, zgodnie z oczekiwaniami ogromnej rzeczy fanów, wystąpi w Dawn of War 2 i, jak zwykle zresztą, sporo namiesza.
Jeżeli ktoś nie zna wszechświata Warhammera 40.000 i specyfiki Tyranidów, najłatwiej porównać ich, choć może będzie to krzywdzące, do rasy Obcych, zaprojektowanych przez Hansa Gigera, na potrzeby filmu Alien (w Polsce: Obcy - ósmy pasażer Nostromo). Cech wspólnych jest kilka. Tyranidzi, podobnie jak Obcy, są pojedynczymi komórkami większego organizmu porównywalnego do ula czy mrowiska. Po drugie, przedstawiciele obu fikcyjnych (na szczęście!) gatunków są zaprojektowaną przez naturę żywą biologiczną bronią. Po trzecie, niczym Zergowie z gry Starcrafta (notabene kolejne dobre porównanie) przekształcają środowisko w którym się pojawiają na swoją obcą modłę, co w praktyce oznacza przeważnie zniszczenie i zjałowienie. Ich moc jest tak wielka, że potrafią „połknąć” planetę, przetrawić i wypluć martwą, gołą skałę.
Dlaczego więc rasa jest tak popularna? No cóż, to pytanie pozostawiamy otwartym – może Wy na nie odpowiecie. Ważne jest to, że w końcu zobaczymy te przerażające stworzenia w akcji. W dodatku nie byle jakiej akcji, bo w kontynuacji świetnego Dawn of War. Co prawda te potwory były już obecne w paru grach, przynajmniej w pewnym aspekcie (np. „genokrady” w całkiem ciekawym Space Hulk, opartym na grze planszowej z uniwersum W40k) to dopiero teraz zostaną potraktowane pełniej.
Autorzy nie ukrywają ekscytacji i podkreślają, że realny pomysł implementacji tej rasy pojawił się dopiero wraz z zaprojektowaniem silnika graficznego Essence 2.0. Dopiero dzięki niemu tyranidzkie oddziały i biologiczna infrastruktura nabiorą kolorytu. To oczywiście drobna kokieteria i podkreślenie nowej technologii graficznej jaką zobaczymy w grze, bo już nie raz widzieliśmy przecież tyradnidopodobne rasy w innych tytułach różnych gatunków. Z drugiej strony, w przypadku futurystycznego uniwersum Games Workshop, który stylistycznie nakreślony został już prawie w stu procentach, dokładne odwzorowanie szczegółów jest bardzo ważne. Na Relic w tej kwestii można chyba polegać.
Twórcy zdradzają odrobinę szczegółów dotyczących taktyk jakich będzie używała armia tej rasy. Jeżeli posiadasz, lub grałeś tą armią w systemie bitewnym Warhammera 40.000, nie musisz raczej czytać dalej, gdyż powinieneś doskonale wiedzieć o co chodzi. Jak już pisałem, każda jednostka jest biologiczną bronią połączoną wspólną świadomością z całością. Oznacza to, że Tyranidzi będą mistrzami grupowych ataków i walki wręcz, przeważnie posiadając ogromną przewagę liczebną i nie licząc się z stratami własnymi. Prócz pomniejszych jednostek, zabójczych, bo uzbrojonych w ostre szpony i kły, lecz będących często mięsem armatnim, zobaczymy także różne bardziej mordercze odmiany Tyranidów (Carnifex, Hive Tyrant).