filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy
Wiadomość filmy i seriale 29 października 2024, 12:25

autor: Pamela Jakiel

David Fincher nakręci anglojęzyczne Squid Game. Hit Netflixa doczeka się serialowego spin-offu

Squid Game dostanie anglojęzyczny spin-off, za którego sterami stanie David Fincher. Za produkcję serialu odpowiadać będzie Netflix.

Źródło fot. Squid Game, Hwang Dong-hyuk, Netflix, 2024
i

Dla fanów Squid Game mamy świetne wieści. Jak donoszą źródła portalu Deadline, świat znany z koreańskiego hitu wkrótce rozszerzy się o nowy tytuł. Powstanie bowiem anglojęzyczny spin-off popularnej produkcji, a za sterami nowego odcinkowego widowiska stanie David Fincher.

Za nadchodzący projekt odpowiada Netflix, z którym David Fincher ma podpisany kontrakt. Początkowo mówiło się, że anglojęzyczna produkcja ze świata Squid Game będzie filmem, ale ostatecznie najwyraźniej zdecydowano się na serial.

Szczegóły projektu nie są jeszcze znane. Najprawdopodobniej jednak akcja zostanie osadzona w Stanach Zjednoczonych, Dennis Kelly (Utopia) napisze scenariusz, a prace na planie ruszą w 2025 roku. Wardo dodać, że David Fincher ma już na koncie mroczny thriller Gra z Michaelem Doglasem, który również opowiada o pewnej diabolicznej grze. Wygląda więc na to, że nowa produkcja ze świata Squid Game jest w dobrych rękach.

Przypomnijmy, że Squid Game to serial, który zadebiutował u giganta streamingu w 2021 roku, gdzie bił rekordy popularności. Fabuła skupia się na uczestnikach nietypowej gry, która daje możliwość zdobycia wielkich pieniędzy, ale za przegraną płaci się życiem.

Drugi sezon Squid Game pojawi się w na Netfliksie 26 grudnia 2024 roku. Zapowiedziano już także trzecią odsłonę głównej serii.

Pamela Jakiel

Pamela Jakiel

Filmoznawczyni, absolwentka MISH Uniwersytetu Jagiellońskiego. Jej praca magisterska dotyczyła nowej duchowości w kinie współczesnym. Redaktorka serwisu Filmomaniak od kwietnia 2023 roku, wspiera redaktora prowadzącego i szefową wszystkich newsmanów. Wcześniej pisała do naEkranie. Jeśli po raz setny nie ogląda Dziewiątych wrót, to po raz pierwszy czyta książki Therese Bohman i Donny Tartt. Woli gnozę od grozy, dramaty od horrorów, Junga od Freuda. W muzeach tropi obrazy symbolistów. Biega długie dystanse, jeszcze dłuższe pokonuje gravelem. Uwielbia jamniki.

więcej