autor: Marcin Skierski
David Braben o ewolucji galaktyki w grze Elite: Dangerous
W sieci pojawił się kolejny film z cyklu „kulisy produkcji” gry Elite: Dangerous. Tym razem David Braben (założyciel studia Frontier Developments) opowiada o ewoluowaniu galaktyki na skutek różnych działań gracza.
Studio Frontier Developments udostępniło kolejny dziennik dewelopera przedstawiający kulisy powstawania gry Elite: Dangerous. Produkcja może zostać sfinansowana za pośrednictwem serwisu Kickstarter, o ile twórcy zbiorą wymaganą kwotę.
O kolejnej części szanowanego symulatora kosmicznego Elite opowiada David Braben, założyciel studia Frontier Developments. W filmie dowiadujemy się więcej na temat tego, w jaki sposób postępy gracza wpłyną na ewolucję galaktyki w świecie gry. Niestety, tym razem nie zdecydowano się na wzbogacenie materiału o fragmenty z rozgrywki.
Od kilku tygodni trwa akcja w serwisie Kickstarter, mająca na celu zebranie funduszy na stworzenie gry Elite: Dangerous. Na osiągnięcie swojego celu twórcy potrzebują 1,25 miliona funtów. Do tej pory zebrano prawie 650 tysięcy funtów, czyli ponad połowę wymaganej sumy. Wciąż jest szansa na osiągnięcie wyznaczonego limitu, jako że do końca zbiórki pozostały jeszcze 32 dni (zakończenie przewidziano na 4 stycznia 2013 roku), a suma pieniędzy rośnie dość regularnie.
Elite: Dangerous to pecetowy symulator, w którym na początku otrzymamy najprostszy model statku kosmicznego, by ostatecznie spróbować zawładnąć nad galaktyką, wypełniając różnego rodzaju misje, handlując i otrzymując w ten sposób kredyty. W czasie zabawy gracze będą musieli pamiętać m.in. o systemie nagrzewania się ich wehikułów w miarę wykonywania agresywnych manewrów, czy o bardziej rozbudowanym modelu zniszczeń, przez który statek może szybko okazać się niezdolny do dalszego lotu. Gra zaoferuje zarówno rozgrywkę dla jednej osoby, jak i tryb multiplayer.