Dark Souls III będzie punktem zwrotnym serii, a nie jej końcem
Pracownicy studia From Software uspokoili fanów, że wbrew niektórym doniesieniom, Dark Souls III nie będzie ostatnią odsłoną serii. Okaże się jednak punktem zwrotnym, po którym marka ulegnie sporym zmianom. Ponadto dowiedzieliśmy się, że Hidetaka Miyazaki, czyli ojciec Demon's Souls, pierwszego Dark Souls i Bloodborne jest znacznie mocniej zaangażowany w projekt, niż miało to miejsce w przypadku Dark Souls II.
Kilkadziesiąt godzin temu, podczas konferencji firmy Microsoft, ujawniono Dark Souls III, czyli następną odsłonę popularnej serii zręcznościowych RPG-ów autorstwa japońskiego studia From Software. Szybko pojawiły się doniesienia, że będzie to ostatnia gra z cyklu. Te informacje okazały się jednak nieprawdziwe. Autorzy wyjaśnili, że projekt planowany jest jako punkt zwrotny marki, a nie jej koniec. Przygotowany przez twórców świat skonstruowany jest w sposób, który powoduje, że wypuszczanie bez końca kolejnych odsłon nie jest dobrym pomysłem, dlatego potrzebne będą spore zmiany, choć nie ujawniono niestety jakie.
Dowiedzieliśmy się także, kto stoi na czele projektu. Okazało się, że Dark Souls III ma dwóch dyrektorów kreatywnych. Jednym z nich jest Hidetaka Miyazaki, który był główną siłą napędową stojącą za Demon's Souls, pierwszym Dark Souls i Bloodborne. Twórca niedawno został prezesem studia From Software, co wiąże się z dodatkowymi obowiązkami i dlatego przy Dark Souls III pomaga mu Isamu Okano, który zaprojektował Steel Battalion: Heavy Armor. Zajmuje się on codziennym zarządzaniem zespołem i w ten sposób pozwala Miyazakiemu skoncentrować się na tym, co lubi najbardziej, czyli budowaniu świata. Taka informacja powinna uspokoić wielu fanów serii. Przy Dark Souls II Hidetaka Miyazaki pełnił jedynie rolę doradczą i część miłośników marki uważa, że odbiło się to negatywnie na jakości gry.
Przypomnijmy, że Dark Souls III zmierza na pecety oraz konsole Xbox One i PlayStation 4. Premiera nastąpi w przyszłym roku.