„Dante to dziwaczna wersja Jasona Momoa”. Reżyser Szybkich i wściekłych o tym, jak stworzyli złoczyńcę do filmu
Reżyser Fast X, Louis Leterrier, wyjaśnia, w jaki sposób powstał złoczyńca, w którego w filmie wcielił się Jason Momoa.
Reżyser Fast X wyjawił, że Dante mógł powstać tylko dzięki temu, iż portretował go Jason Momoa. Pochodzący z Honolulu aktor zwykle obsadzany jest w rolach twardzieli, mięśniaków i prawdziwych wojowników, lecz w przypadku dziesiątej odsłony Szybkich i wściekłych Louis Leterrier chciał, by efekt końcowy stanowił przeciwieństwo takiego wizerunku Jasona Momoa.
Zagrożenie pojawia się poprzez humor, a humor pojawia się poprzez niebezpieczeństwo. Te przejścia uświadomiły nam, że jesteśmy na wspólnej płaszczyźnie. A potem zaczęliśmy pracować, zaczęły się próby, dodawanie nowych dialogów i nowych scen – mówiąc szczerze, były to sceny wyłącznie pod jego postać. Ale to wszystko dzięki Jasonowi. Nie byłbym w stanie zrobić tego z nikim innym – wyjawił dla Comic Book.
Leterrier opisał następnie, jak Dante zmienił się w wypaczoną wersję hawajskiego aktora, wizję, którą ten chętnie przyjął.
Kimkolwiek jest Dante, jest dziwaczną wersją Jasona Momoa. Agresywny, wściekły, wypaczony Jason Momoa. Jason jeździ Bentleyami z 1938 roku, buduje motocykle, ma jedwabne szale i tak dalej. Po prostu musisz to kupić, a potem uwierzyć, że to właśnie Dante.
Wygląda na to, że widzowie zaakceptowali tę postać, choć w okolicy premiery Fast X nie brakowało drwin z „rodziny”. Dotyczyły one jednak raczej serii jako całości. Z biegiem lat filmy te odeszły bowiem od przedstawiania klasycznych ulicznych wyścigów, a stały się pełnymi akcji, pościgów i wybuchów akcyjniakami pozbawionymi głębszego sensu.
Jednakże Michelle Rodriguez, która w serii odgrywa postać Letty, pozytywnie wypowiedziała się na temat udziału nowego złoczyńcy. Innego zdania był natomiast Vin Diesel, który podobno w Jasonie Momoa widzi przyczynę kiepskich ocen filmu.