Daniel Craig potwierdza: „No Time to Die to mój ostatni Bond"
W talk show Stephena Colberta aktor Daniel Craig zapewnił, że film No Time to Die będzie ostatnim obrazem, w którym wcieli się w rolę Jamesa Bonda.
Musimy rozczarować fanów, którzy liczyli, że No Time to Die mimo wszystko nie będzie ostatnim występem Daniela Craiga w roli Jamesa Bonda. Aktor definitywnie stwierdził, że zakończył przygodę z tą serią. Stało się to podczas wywiadu w programie telewizyjnym The Late Show With Stephen Colbert, gdzie Craig promował film Knives Out.
Taka deklaracja nie jest oczywiście żadnym zaskoczeniem, gdyż od dawna wiadomo było, że No Time to Die stanowić będzie zwieńczenie tego rozdziału w historii marki. Jednak fani pamiętają, że Daniel Craig już wcześniej zmieniał zdanie w tej sprawie. Początkowo rola w Spectre miała być jego ostatnim występem w tej serii, ale ostatecznie aktor dał się przekonać do nakręcenia kolejnego filmu.
Oczywiście nie można wykluczyć, że producentom uda się nakłonić aktora do ponownej zmiany zdania, ale analitycy rynku filmowego nie sądzą, aby był to prawdopodobny scenariusz. Craig ma już 51 lat i coraz trudniej jest mu osiągać formę fizyczną potrzebną do tej roli. Do tego podczas kręcenia No Time to Die doznał kontuzji, która wymusiła czasowe zatrzymanie produkcji.
No Time to Die zadebiutuje w polskich kinach 3 kwietnia przyszłego roku. W naszym kraju film wyświetlany będzie pod tytułem Nie czas umierać. Zdjęcia zakończyły się pod koniec września, więc nie powinniśmy spodziewać się żadnych opóźnień.
Przypomnijmy, że oprócz Daniela Craiga w obsadzie pojawią się Rami Malek, Ralph Fiennes, Ben Whishaw, Naomie Harris, Lashana Lynch, Jeffrey Wright, Lea Seydoux i Christopher Waltz.