Czy Ubisoft dołączy do wydawców stosujących system przepustek online?

Serwis GamerZines powołując się na własne źródła donosi, że w nadchodzących grach firmy Ubisoft oferujących zabawę w trybie sieciowym, począwszy od Driver: San Francisco, zostanie zastosowany Uplay Passport - system przepustek online (podobny do rozwiązania znanego m.in. z tytułów wydawanych przez Electronic Arts).

Rewelacje te byłoby zgodne z wypowiedzią CEO firmy, Alaina Martineza, z zeszłego roku, w której zdradził on, że francuski wydawca „przygląda się uważnie poczynaniom EA związanym z przepustkami online i prawdopodobnie podejmie w przyszłości podobne działania”. Interesujące jest jednak to, że projektant Assassin’s Creed: Revelations, Aleksander Breault, zaprzeczył jakoby wiedział cokolwiek o próbach wdrożenia tego systemu do gry, nad którą aktualnie pracuje.

Jeżeli nie jesteście zaznajomieni z ideą systemu ograniczania możliwości gry online dla osób kupujących na rynku wtórnym, to spieszę z krótkim wyjaśnieniem. Każda kopia danego tytułu, do którego zaimplementowano owy system, ma w pudełku jedną przepustkę. W czasie gry, aby do naszego konta PlayStation Network albo Xbox Live została na stałe podpięta informacja o tym, że jesteśmy uprawnieni do zabawy przez sieć, musimy podać kod znajdujący się w opakowaniu. Natomiast jeżeli kupujemy produkt z drugiej ręki, a chcemy mieć dostęp do trybu multiplayer przez Internet, to zmuszeni jesteśmy wykupić kod dostępny np. przez PlayStation Store. Przepustka do gry online jest standardowo wyceniana na ok. 10$. Podobnie ma być w przypadku Uplay Passport.

Coraz więcej wydawców decyduje się na zastosowanie systemu przepustek online. Pionierem w tej dziedzinie jest Electronic Arts, jednak obecnie także THQ (Homefront) czy Sony (Resistance 3), wspierają ten sposób walki z rynkiem wtórnym.