autor: Tomasz Pyzioł
Czy powrócą wspomnienia z tamtych lat?
Patrząc na obecny rynek gier czasem z nostalgią wspominamy nieskomplikowane dwuwymiarowe gry platformowe sprzed kilkunastu lat, przy których zrywało się nocki grając na popularnych wtedy komputerach Atari czy Commodore. Teraz prawie już nie uświadczymy gry bez trójwymiarowej grafiki ze wszelkimi możliwymi wodotryskami.
Patrząc na obecny rynek gier czasem z nostalgią wspominamy nieskomplikowane dwuwymiarowe gry platformowe sprzed kilkunastu lat, przy których zrywało się nocki grając na popularnych wtedy komputerach Atari czy Commodore. Teraz prawie już nie uświadczymy gry bez trójwymiarowej grafiki ze wszelkimi możliwymi wodotryskami.
Na ratunek klasycznym grom platformowym 2D postanowił przyjść chorwacki zespół Space-Eve. Pracują oni nad projektem gry o roboczym kryptonimie Project B, w której ponownie będziemy mogli biegać i skakać po przesuwającym się ekranie. Gra zaoferuje 20 dużych poziomów rozgrywanych w czterech różnych światach, na których przyjdzie nam walczyć z potworami oraz zbierać monety.
Fabuła gry będzie równie staroświecka, gdyż bohaterem jest chłopiec wyruszający na ratunek swojej dziewczyny porwanej przez obcą rasę. Po drodze czyhać będą typowe niebezpieczeństwa i pułapki jak kolce wysuwające się ze ścian czy doły z wodą. Będą oczywiście metody do pokonywania tych przeszkód takie jak drabiny, liny, trampoliny, przełączniki, tajne przejścia, portale oraz poruszające się platformy. Twórcy pragną zrobić produkt bez przemocy, który przyciągnie zarówno młodszych jak i starszych graczy. Prace nad Projectem B mają zakończyć się latem 2001.