Crusader Kings II oficjalnie ujawniony
Już w czerwcu Paradox Interactive dawało do zrozumienia, że trwają prace nad kontynuacją Crusader Kings. Wydawca uznał najwyraźniej, że dosyć już droczenia się z fanami i wykorzystał tegoroczne gamescom do oficjalnego ujawnienia gry.
Już w czerwcu Paradox Interactive dawało do zrozumienia, że trwają prace nad kontynuacją Crusader Kings. Szwedzkie studio uznało najwyraźniej, że dosyć już droczenia się z fanami i wykorzystało tegoroczne gamescom do oficjalnego ujawnienia gry.
Screen z pierwszej części Crusader Kings.
Akcja gry rozpocznie się w roku 1066 i pozwoli graczom na wcielenie się w chrześcijańskiego szlachcica (hrabiego, księcia lub króla), którego zadaniem będzie przeprowadzenie własnej dynastii przez chaotyczne czasy europejskiego średniowiecza. Twórcy obiecują oczywiście masę nowości mających znacząco uatrakcyjnić zabawę w porównaniu do pierwszej części. W prowincjach pojawią się baronowie (albo nawet kilku w przypadku bogatych ziem), każdy z własną osobowością i ambicjami. Rozbudowanie aspektu psychologicznego dotknie zresztą wszystkich postaci, dzięki czemu nawet członek naszej rodziny będzie zdolny wbić nam nóż w plecy. Rozszerzona zostanie też rola kobiet. Oczywiście o żadnym manipulowaniu realiami historycznymi nie ma tu mowy i ta zmiana ma w rzeczywistości zwiększyć realizm. Zdarzyć się więc może, że wierny dotychczas wasal wypowie nam posłuszeństwo za namową swojej małżonki. Cały ten system ambicji widzieliśmy po raz pierwszy w dodatku Vae Victis do Europa Universalis: Rzym, ale w Crusader Kings II zadebiutuje jego mocno rozszerzona wersja, która sprawi, że jako władca tak do końca nie będziemy mogli ufać nikomu.
W tych ciężkich czasach nieocenioną pomocą dla każdego władcy okaże się nadworny szpieg, który postara się zniweczyć spiski zawiązywane przeciwko jego panu. Doniesie nam o wszystkich krążących plotkach i wskaże tego, kto je rozsiewa. Możemy wtedy wezwać takiego delikwenta na audiencję i kazać mu trzymać język za zębami. Jeśli natomiast będziemy w mniej łaskawym nastroju to wolno nam będzie takich wywrotowców zamknąć w wieży, albo nawet skazać na śmierć, niezależnie od tego czy byli tak naprawdę winni czy też nie.
Screen z pierwszej części Crusader Kings.
Tak naprawdę rozgrywka będzie się opierać właśnie na relacjach pomiędzy ludźmi zamieszkującymi świat gry. Znajdzie to odbicie nawet w aspekcie militarnym, ponieważ twórcy obiecują rozbudowany system uzasadniania wojny. Wypowiedzenie jej bez solidnego powodu może się okazać fatalne w skutkach, jeśli nie posiadamy pełnego wsparcia szlachty. W grze o takim tytule nie zabraknie oczywiście również wypraw krzyżowych. Relacje z kościołem mają być zresztą mocno rozbudowane i będziemy mogli nawet ustanawiać antypapieży.
Twórcy obiecują też tryb multiplayer obsługujący do 32 graczy. Niestety, na te wszystkie cuda przyjdzie nam jeszcze długo poczekać, ponieważ premiera gry została zapowiedziano dopiero na pierwszy kwartał 2012 roku. Warto jednak śledzić ten tytuł. Pierwsza część Crusader Kings była jedną z najlepszych produkcji wśród dwuwymiarowych strategii autorstwa Paradox Interactive i choć na razie poznaliśmy jedynie pierwsze konkrety na temat kontynuacji, to trzeba przyznać, że brzmią one bardzo interesująco. Twórcy nie podzielili się niestety żadnymi screenami z samej gry i wypuścili tylko jeden renderowany obrazek, który możecie podziwiać poniżej.