Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gramynawynos.pl 25 listopada 2014, 11:51

autor: Adrian Werner

Crossy Road na nowo interpretuje klasycznego Froggera

Wypuszczona przez studio Hipster Whale gra Crossy Road w świeży sposób zinterpretowała rozwiązania klasycznego Froggera. Produkcja trafiła na iOS, a w planach jest także wersja na Androida.

Rynek mobilny jest żyznym polem do eksperymentów i dzięki temu regularnie trafiają do nas gry mogące się pochwalić świeżymi rozwiązaniami. Najnowszym przykładem tego trendu jest Crossy Road autorstwa zespołu Hispter Whale, które stanowi intrygującą interpretację pomysłów z klasycznego Froggera.

Gra dostępna jest obecnie wyłącznie na iOS, ale twórcy mają w planach także konwersję na Androida. Produkcja korzysta z modelu darmowego z mikropłatnościami, ale został on zrealizowany bardzo łagodnie. Za prawdziwe pieniądze kupujemy jedynie dodatkowe postacie, które czynią rozgrywkę trudniejszą. Nie ma natomiast możliwości nabycia żadnych ułatwień.

Tak jak w grze Frogger, cała zabawa polega na przeprowadzaniu postaci przez ruchliwe drogi i unikanie zderzenia z samochodami lub innymi przeszkodami. Sterowanie sprowadza się do kreślenia linii poziomych i pionowych, a o odpowiedni poziom trudności dba pilnujący naszych ruchów potężny ptak, który porywa bohatera, jeśli nie ruszamy się wystarczająco szybko.

W przeciwieństwie do 8-bitowego pierwowzoru, mapy w Crossy Road są nieskończone i silnik losowo generuje kolejne wyzwania. Jak we wszystkich grach tego typu, każde podejście prędzej czy później musi zakończyć się porażką i cała zabawa polega na walce o coraz wyższe wyniki punktowe oraz biciu rekordów własnych i cudzych A trzeba przyznać, że gra jest bardzo trudna. Na drogach panuje duży tłok, a pobocza również nie są bezpieczne i często zawierają rzeki, które pokonujemy skacząc po ściętych drzewach. Ponadto musimy także uważać na pędzące w zabójczym tempie pociągi.

Podczas zabawy otrzymujemy możliwość gromadzenia monet, za które możemy kupić nowe postacie. Co ciekawe, istnieje też opcja zarabiania moment za oglądanie reklam, ale autorzy wcale nas do tego nie zmuszają. Ponadto nic nie stoi na przeszkodzie, aby doskonale bawić się podstawowym darmowym bohaterem. Nie ma tutaj również żadnych mechanizmów odnawiającej się energii, która uniemożliwiłaby ciągłą zabawę. Wszystko to sprawia, że Crossy Road może być stawiane jako przykład dla innych deweloperów chcących wykorzystać model free-to-play.

Adrian Werner

Adrian Werner

Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.

więcej