filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy
Wiadomość filmy i seriale 4 grudnia 2017, 13:09

Coco znowu dominuje. Box Office US (1-3 grudnia)

Brak większych premier zaowocował stagnacją na najwyższych pozycjach amerykańskiego Box Office. Pierwsze miejsce utrzymała animacja Coco, zaś tuż za nią uplasowały się Justice League, Wonder i trzeci Thor. Dwunaste miejsce z kolei zajął po debiutanckim weekendzie The Disaster Artist.

W pierwszy weekend grudnia nie nastąpiła premiera żadnego dużego filmu, w efekcie czego w najświeższych wynikach amerykańskiego Box Office próżno szukać większych przetasowań. Pierwsze miejsce ponownie przypadło animacji Coco, a tuż za nią uplasowały się Liga Sprawiedliwości, Wonder oraz Thor: Ragnarok.

Coco po raz drugi z rzędu dominuje na amerykańskim Box Office - Coco znowu dominuje. Box Office US (1-3 grudnia) - wiadomość - 2017-12-04
Coco po raz drugi z rzędu dominuje na amerykańskim Box Office

Najnowsza animacja studia Pixar w drugi weekend od swojej premiery zarobiła 26,1 miliona dolarów. Spadek jej wyników w stosunku do premierowego tygodnia wyniósł jedynie 48,6%. Coco opowiada historię dwunastoletniego chłopca, który przenosi się do świata zmarłych z meksykańskich wierzeń ludowych. Produkcja spotkała się z entuzjastycznym przyjęciem krytyków (97% pozytywnych recenzji w serwisie Rotten Tomatoes) oraz niemałym zainteresowaniem widzów – na całym świecie obraz zarobił już prawie 280 milionów dolarów. Animacja świetnie radzi sobie w Chinach, gdzie w drugim tygodniu poradziła sobie lepiej niż podczas swoich premierowych dni.

Okupująca drugie miejsce Liga Sprawiedliwości zbliża się do pułapu 200 milionów dolarów przychodu ze Stanów Zjednoczonych – najnowszemu superbohaterskiemu filmowi Warner Bros. brakuje już tylko niecałych 3 milionów do przekroczenia tej granicy. W sumie Justice League zarobiło ponad pół miliarda dolarów, co czyni go najmniej kasowym ze wszystkich filmów DC Extended Universe. Rezultat osiągnięty przez Człowieka ze stali, 668 milionów dolarów, prawdopodobnie uda się w najbliższych tygodniach przebić, ale 873 miliony zarobione przez Batmana v. Supermana pozostaną dla najnowszego filmu nieosiągalne.

Trzecią pozycję utrzymał Wonder. Dramat o chłopcu ze zdeformowaną twarzą ma już na swoim koncie 88 milionów, z czego 12,5 mln zarobił w miniony weekend. Tuż za podium znalazł się ponownie Thor: Ragnarok, systematycznie zbliżający się do progu 300 milionów dolarów zysków z amerykańskich kin. Film, mający już 816 mln dolarów zarobionych na całym świecie, jest siódmym najbardziej kasowym obrazem kinowego uniwersum Marvela.

Najciekawszy filmowy debiut tygodnia, The Disaster Artist, znalazł się poza pierwszą dziesiątką - na pozycji dwunastej. Wyreżyserowany przez Jamesa Franco obraz zarobił 1,2 miliona dolarów będąc wyświetlanym tylko w 19 kinach. Komediodramat biograficzny przedstawia kulisy produkcji The Room, filmu z 2003 roku powszechnie uznawanego za jedno z najgorszych dzieł w historii kinematografii. The Disaster Artist nie powtórzy tego niechlubnego wyczynu – aktualnie może się on pochwalić 95% pozytywnych recenzji w serwisie Rotten Tomatoes.

Pozycja

Poprzednio

Tytuł filmu

Przychód weekendowy

Łączny przychód w USA

1.

1.

Coco

26,1 M

108,7 M

2.

2.

Liga Sprawiedliwości (Justice League)

16,6 M

197,3 M

3.

3.

Wonder

12,5 M

88 M

4.

4.

Thor: Ragnarok

9,7 M

291,4 M

5.

5.

Co wiecie o swoich dziadkach? (Daddy’s Home 2)

7,5 M

82,8 M

6.

6.

Morderstwo w Orient Expressie (Murder on the Orient Express)

6,7 M

84,8 M

7.

11.

Lady Bird

4,5 M

17,1 M

8.

10.

Trzy billboardy za Ebbing, Missouri (Three Billboards Outside Ebbing, Missouri)

4,5 M

13,7 M

9.

7.

Pierwsza gwiazdka (The Star)

4 M

27,3 M

10.

8.

Złe mamuśki 2 (A Bad Moms Christmas)

3,5 M

64,8 M

Michał Grygorcewicz

Michał Grygorcewicz

W GRYOnline.pl najpierw był współpracownikiem, w 2023 roku został szefem działu Produktów Płatnych, a od 2024 roku zarządza działem sprzedaży. Tworzy artykuły o grach od ponad dwudziestu lat. Zaczynał od amatorskich serwisów internetowych, które sam sobie kodował w HTML-u, potem trafiał do coraz większych portali. Z wykształcenia inżynier informatyk, ale zawsze bardziej go ciągnęło do pisania niż programowania i to z tym pierwszym postanowił związać swoją przyszłość. W grach przede wszystkim szuka opowieści, emocji i immersji, jakich nie jest w stanie dać inne medium – stąd wśród jego ulubionych tytułów dominują produkcje stawiające na narrację. Uważa, że NieR: Automata to najlepsza gra, jaka kiedykolwiek powstała.

więcej