filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy
Wiadomość filmy i seriale 15 czerwca 2021, 12:00

autor: Karol Laska

Ciri z 1. i 2. sezonu Wiedźmina Netflixa na porównaniu. Zobacz niezwykłą przemianę

Kolejna część netfliksowego Wiedźmina pokaże nam o wiele dojrzalszą i pewniejszą siebie wersję Ciri. Postanowiliśmy porównać ze sobą zdjęcia z obydwu sezonów, aby pokazać, jak zmieniła się wspomniana bohaterka.

Pierwszy teaser drugiego sezonu Wiedźmina nie należał do najdłuższych, jak i nie zdradził za wielu szczegółów fabularnych. Jego główną bohaterką była natomiast Ciri, dzięki czemu mogliśmy się jej nieco bardziej przyjrzeć. I nie jest to już ta sama bezbronna, cicha księżniczka z Cintry, co w pierwszym sezonie. Aktorka odgrywającą postać, Freya Allan, wygląda nieco inaczej – dojrzalej i pewniej. W tym celu postanowiliśmy porównać ze sobą kadry z Ciri pochodzące z poprzednich odcinków dzieła z jej wyglądem ze zwiastuna. A oto efekty:

Ciri z 1. i 2. sezonu Wiedźmina Netflixa na porównaniu. Zobacz niezwykłą przemianę - ilustracja #1
Po lewej Ciri z sezonu pierwszego, a po prawej Ciri z sezonu drugiego.

Powyższe zdjęcia pokazują, że Cirilla w końca pokaże pazur i trochę charakteru. Różnicę widać przede wszystkim na twarzy, jeżeli chodzi o jej rysy, ale i również wzrok czy włosy. Ma to sens, biorąc pod uwagę fakt, że w drugim sezonie bohaterka zacznie w końcu trenować i zobaczymy jej zdolności władania mieczem.

Nieznana jest jeszcze dokładna data premiery drugiego sezonu Wiedźmina. Wiadomo, że serial znajduje się aktualnie w fazie zaawansowanej postprodukcji.

  1. Świat Wiedźmina to Twój skarb, Netflixie. Nie schrzań tego
  2. 10 wątków z książek o wiedźminie, które Netflix powinien rozbudować
  3. Serial Wiedźmin na Netflixie

Karol Laska

Karol Laska

Swoją żurnalistyczną przygodę rozpoczął na osobistym blogu, którego nazwy już nie warto przytaczać. Następnie interpretował irańskie dramaty i Jokera, pisząc dla świętej pamięci Fali Kina. Dziennikarskie kompetencje uzasadnia ukończeniem filmoznawstwa na UJ, ale pracę dyplomową napisał stricte groznawczą. W GOL-u działa od marca 2020 roku, na początku skrobał na potęgę o kinematografii, następnie wbił do newsroomu, a w pewnym momencie stał się człowiekiem od wszystkiego. Aktualnie redaguje i tworzy treści w dziale publicystyki. Od lat męczy najdziwniejsze „indyki” i ogląda arthouse’owe filmy – ubóstwia surrealizm i postmodernizm. Docenia siłę absurdu. Pewnie dlatego zdecydował się przez 2 lata biegać na B-klasowych boiskach jako sędzia piłkarski (z marnym skutkiem). Przesadnie filozofuje, więc uważajcie na jego teksty.

więcej