filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy
Wiadomość filmy i seriale 23 kwietnia 2021, 09:28

autor: Adrian Werner

Cień i kość - premiera dobrze ocenianego serialu fantasy Netflixa

W serwisie Netflix zadebiutował pierwszy sezon serialu fantasy Shadow and Bone, czyli adaptacja książek z uniwersum Griszów.

Dzisiaj w serwisie Netflix zadebiutował pierwszy sezon serialu Cień i kość (ang. Shadow and Bone). Składa się on z ośmiu odcinków i wszystkie zostały udostępnione równocześnie.

Serial stanowi adaptację książek z tzw. uniwersum Griszów autorstwa Leigh Bardugo, który w Polsce ukazał się nakładem wydawnictwa MAG. Markę zapoczątkowała trylogia, ale potem pisarka kontynuowała rozwijanie historii swojego świata (tzw. Grishaverse) za pomocą opowiadań i kolejnych serii. Jeśli produkcja Netflixa odniesie sukces, serwisowi nie prędko zabraknie materiałów do adaptacji.

W sieci zdążyło już pojawić się sporo recenzji serialu i sugerują one, że ekranizacja spełnia pokładane w niej nadzieje. Według serwisu Rotten Tomatoes 93% zawodowych krytyków wypowiada się pozytywnie o telewizyjnym Shadow and Bone. Z kolei średnia ocen według Matacritic wynosi 70%.

Ogólnie krytycy chwalą świetne wykonanie serialu. Według nich twórcom udało się stworzyć wiarygodne fantastyczne uniwersum, a produkcja imponuje scenografią, kostiumami i efektami specjalnymi. Dobre opinie zbierają również postacie i wciągająca intryga.

Krytyka dotyczy głównie sposobu zaprezentowania mitologii. Fantastyczny świat jest mocno odmienny od naszego i serial dużo czasu musi poświęcać tłumaczeniu, jak on działa, co spowalnia akcję, a często widzowie i tak zostawieni są z pytaniami. Fani książkowego pierwowzoru nie będą mieli z tym problemu, ale osoby dla których adaptacja Netflixs jest pierwszym kontaktem z Grishaverse mogą pogubić się w gąszczu obco brzmiącej terminologii.

  1. Oficjalna strona serialu

Adrian Werner

Adrian Werner

Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.

więcej