Chris Hemsworth wróci do Thora? Kevin Feige jest podekscytowany jego przyszłością w Marvelu
Chris Hemsworth oraz Kevin Feige wypowiedzieli się na temat przyszłości Thora w Kinowym Uniwersum Marvela. Nowe wieści są obiecujące dla fanów Boga Piorunów.
Źródło: YouTube / Marvel Entertainment
Ostatnio zaczęły pojawiać się pytania dotyczące tego, czy jeszcze zobaczymy Chrisa Hemswortha w roli Thora po Love and Thunder. Te wątpliwości wzbudził wywiad aktora dla Wired, podczas którego wspomniał, że to może być jego ostatni film Marvela po tym, jak wcielał się w Boga Piorunów przez 11 lat.
Nowa rozmowa z Chrisem Hemsworthem dla Total Film rzuca nieco więcej światła na jego poprzednią wypowiedź i podejście do przyszłości w MCU.
Za każdym razem, gdy pojawia się przede mną okazja, jestem otwarty na wszelkie twórcze przygody, powstałe za sprawą różnych scenarzystów, reżyserów i innych. Kocham grać tę postać, naprawdę. To zawsze sprowadza się do: „Czy scenariusz różni się od poprzedniego? Powtarzamy coś?”. I gdy stanie się to zbyt podobne, myślę, że właśnie wtedy będę musiał powiedzieć: „Chciałbym odejść, zanim ludzie powiedzą mi, że mam to zrobić”.
Może cię zainteresować:
- Marvel chronologicznie – jak oglądać filmy i seriale po kolei
- Najlepsze seriale do obejrzenia na Disney Plus, nasze top 15
- Nowa saga MCU wkrótce stanie się oczywista dla widzów, twierdzi Kevin Feige
Hemsworth nie jest jedynym, który uważa, że na Thora czeka jeszcze jakaś przyszłość w MCU. Podobnego zdania jest prezes Marvel Studios, Kevin Feige, który twierdzi, że jest jeszcze wiele interesujących komiksowych historii o Thorze, które mogliby przenieść na wielki ekran i chciałby zobaczyć w nich Chrisa Hemswortha.
Wiem to: jest jeszcze wiele innych opowieści o Thorze w komiksach, o których dużo rozmawiamy. I kiedy obserwujemy, jak Chris Hemsworth rozwija się i ewoluuje jako główny talent aktorski, byłbym podekscytowany, oglądając, jak dalej rozwija tę złożoną postać.
Dodatkowo, choć wspomniał o tym żartobliwie, Hemsworth podczas wywiadu z BBC Radio 1 wytyczył sobie za cel pobicie rekordu Hugh Jackmana. Zrobił to po tym, jak rozmawiający z nim Ali Plumb wspomniał, że odtwórca Wolverine’a wcielał się w tę postać przez 16 lat. Aktor doszedł do wniosku, że skoro zaszedł tak daleko i tak niewiele brakuje mu, żeby przeskoczyć Jackmana, nie ma sensu teraz rezygnować.
Nie zamierzałem, ale teraz, kiedy o tym wspomniałeś, masz rację. To tylko sześć lat, zaszedłem tak daleko. Zawracanie teraz byłoby po prostu marnotrawstwem.
Czas pokaże, czy Chris Hemsworth wróci jeszcze do grania Thora, a tymczasem za dwa tygodnie, czyli 8 lipca, będziemy mogli jeszcze raz zobaczyć go w tej roli, gdy Thor: Love and Thunder zadebiutuje w kinach.