Zakończono zdjęcia do Thor: Love and Thunder. Reżyser uważa, że nigdy nie nakręcił nic bardziej szalonego
Prace produkcyjne nad nadchodzącym filmem MCU, Thor: Love and Thunder, zostały oficjalnie zakończone. Reżyser filmu, Taika Waititi, opowiedział trochę o tym, co sądzi o swoim projekcie.
Jeden z nadchodzących filmów Marvela, Thor: Love and Thunder, znajduje się od kilku miesięcy w fazie produkcyjnej, czemu dowodziły chociażby ostatnie zdjęcia z planu z udziałem Sachy Barona Cohena i Russella Crowe’a. Wysiłki ekipy na planie dobiegły jednak końca. Reżyser dzieła, Taika Waititi, oraz jego główny gwiazdor, Chris Hemsworth, opublikowali na swoich instagramowych kontach posty informujące o zakończeniu zdjęć z jakże tryumfalną fotografią ze swoim udziałem. Nowozelandzki twórca pokusił się o nawet nazwanie nowego Thora najbardziej szalonym projektem, przy jakim przyszło mu pracować.
Czasem dwójka ludzi łączy siły, by zainspirować świat i zmienić postrzeganie kinematografii na zawsze. I wtedy na scenę wchodzimy ja i Chris Hemsworth, który jesteśmy zbyt fajni, aby przejmować się czymkolwiek innym, niż tworzeniem filmów przynoszących czystą rozrywkę. No dobra, nie wyglądam fajnie i dobrze o tym wiem.
Ten film to zdecydowanie najbardziej szalona rzecz, jaką zrobiłem w swoim życiu i czuję się zaszczycony tym, że będę musiał sprężyć pośladki i załamać się nerwowo, żeby dostarczyć go Wam wszystkim do maja 2022 roku.
Waititi słynie ze swojego absurdalnego poczucia humoru – pokazywał je zresztą w swoich poprzednich filmach. Thor: Ragnarok zapisał się w historii jako jedno z najbardziej komicznych dzieł MCU, a Jojo Rabbit było nieprzebierającą w środkach satyrą na nazizm (produkcja zgarnęła nawet Oscara). Jeżeli więc Love and Thunder ma być jeszcze bardziej szalonym projektem, to sami nie wiemy, czego się spodziewać.
Swoim wpisem reżyser potwierdził także datę premiery filmu zaplanowaną na 6 maja 2022 roku. Oprócz Hemswortha w rolach głównych zobaczymy Natalie Portman, Tessę Thompson, Matta Damona i Russela Crowe’a. Szykuje się prawdziwa jazda bez trzymanki.