Chiny i Microsoft = Wielka teoria spisku
Z jednej strony mamy światowego giganta w dziedzinie oprogramowania i systemów operacyjnych, a z drugiej Chiny, komunistyczny, szybko rozwijający się kraj o największej liczbie mieszkańców - para, nazwijmy to dość kontrastowa. Przejdźmy jednak do rzeczy. Otóż rząd Chin posądza firmę Microsoft o to, iż jej oprogramowanie zawiera ukryty kod pozwalający na zewnętrzną ingerencję osób trzecich, w tym przypadku Rządu Stanów Zjednoczonych. Chiny obawiają się, że w przypadku wojny, wystarczy wciśnięcie jednego guzika w Waszyngtonie i po ich infrastrukturze komputerowej zostanie jedynie wspomnienie.
Z jednej strony mamy światowego giganta w dziedzinie oprogramowania i systemów operacyjnych, a z drugiej Chiny, komunistyczny, szybko rozwijający się kraj o największej liczbie mieszkańców - para, nazwijmy to dość kontrastowa. Przejdźmy jednak do rzeczy. Otóż rząd Chin posądza firmę Microsoft o to, iż jej oprogramowanie zawiera ukryty kod pozwalający na zewnętrzną ingerencję osób trzecich, w tym przypadku Rządu Stanów Zjednoczonych. Chiny obawiają się, że w przypadku wojny, wystarczy wciśnięcie jednego guzika w Waszyngtonie i po ich infrastrukturze komputerowej zostanie jedynie wspomnienie.
To nie żart, jak się może z początku wydawać. Pan Charles Cooper, pracownik serwisu CNET News.com został o tym poformowany przez przedstawiciela firmy Microsoft, chcącego, rzecz jasna, pozostać anonimowym. Niektórzy, wysoko postawieni dygnitarze w Chinach wierzą w ten spisek i dlatego kraj ten zamierza całkowicie przesiąść się na systemy Linuxowe, przynajmniej jeżeli chodzi o instytucje rządowe, wojskowe, itp. To duża strata finansowa dla Microsoftu oraz raj dla wszelkiego rodzaju dystrybutorów systemu Linux i oprogramowania „open-source”.
Nawiasem mówiąc, pomijając już lekką paranoję chińskich przywódców, systemy Linuxowe zaczęły też dostrzegać inne państwa. Najlepszym przykładem są tu Niemcy, które zdecydowały się na wyposażanie swych instytucji w komputery firmy IBM oparte o dystrybucję Linuxa – SuSE, jako alternatywę dla systemów Microsoftu.
Szczegóły znajdują się na serwisie ZDNet.