Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 30 maja 2019, 21:36

Chińskie studio promuje swoją grę materiałami z Battlefielda 1942 (aktualizacja 2)

Tank Battlegrounds to drugowojenna strzelanka rodem z Chin, która właśnie pojawiła się na Steamie. Autorzy promują swoje dzieło screenami oraz intrem z gry Battlefield 1942. To, że taki „twór” trafił do sklepu firmy Valve, skłania do refleksji nad tym, czy Gabe Newell i spółka mają jeszcze jakąkolwiek kontrolę nad swoją platformą.

Aktualizacja 2:

Gra Tank Battlegrounds została usunięta z oferty Steama na prośbę twórcy. Nim to się stało, deweloper zdążył opublikować oświadczenie, w którym swój wybryk określił mianem „kiepskiego żartu”. Jak pisał, zdecydował się na niego tylko po to, by zwrócić na siebie uwagę, bo w dzisiejszych czasach niezależni deweloperzy nie mają pod tym względem łatwo, i nigdy nie zamierzał sprzedawać Battlefielda 1942. Warto jeszcze odnotować, że autor kilkukrotnie przeprosił graczy za całe zamieszanie, prosząc przy tym, by nie szkalować za jego wybryk całych Chin.

Aktualizacja:

Strona gry Tank Battlegrounds na Steamie doczekała się solidnej aktualizacji. Screenshoty z Battlefielda 1942 zostały zastąpione nowymi (tym razem najpewniej już prawdziwymi) zrzutami ekranu z omawianej produkcji, a miejsce długiego opisu zajął znacznie krótszy. Wynika z niego, że w Tank Battlegrounds zasiądziemy za sterami jednego z pięciu czołgów i weźmiemy udział w bitwach z udziałem innych graczy bądź jednostek kontrolowanych przez SI.

W ofercie Steama pojawiła się nietuzinkowa pozycja. Mowa o Tank Battlegrounds, czyli projekcie chińskiego studia, którego nazwa w wolnym tłumaczeniu na angielski brzmi Free Partner. Tytuł, którego premiera ma się odbyć 30 maja, na miano nietuzinkowego zasługuje dlatego, że (jak zauważył jeden z użytkowników forum Reddit) jest promowany przy pomocy… intra do gry Battlefield 1942 (z którego wycięto logotyp oryginału i wszelkie inne odwołania do niego) oraz zrzutów ekranu wyciągniętych wprost z kultowego dzieła ekipy DICE.

Nie, to podobno wcale nie jest Battlefield 1942, lecz zbliżające się wielkimi krokami Tank Battlegrounds. - Chińskie studio promuje swoją grę materiałami z Battlefielda 1942 (aktualizacja 2) - wiadomość - 2019-05-30
Nie, to podobno wcale nie jest Battlefield 1942, lecz zbliżające się wielkimi krokami Tank Battlegrounds.

Mało tego. W opisie tej „pierwszoosobowej strzelanki osadzonej w czasach II wojny światowej” twórcy odnoszą się nie do Tank Battlegrounds, lecz do... Battlefielda 1942, co możecie zobaczyć na dołączonym obrazku. Dobrze, że wygląda na to, iż deweloperzy zadali sobie chociaż tyle trudu, by samodzielnie wykonać screenshoty ze „swojego” dzieła.

Na osobną wzmiankę zasługują imponujące wymagania sprzętowe. Otóż do uruchomienia gry wymagany jest 64-bitowy system operacyjny, 1 GB RAM (chociaż byłoby dobrze, gdybyśmy mieli do dyspozycji dwa razy tyle pamięci operacyjnej) oraz karta graficzna GeForce GTX 660 (choć lepiej sprawdziłby się GeForce GTX 1060).

Ktoś najwyraźniej nie przeczytał opisu Tank Battlegrounds przed opublikowaniem go na Steamie. - Chińskie studio promuje swoją grę materiałami z Battlefielda 1942 (aktualizacja 2) - wiadomość - 2019-05-30
Ktoś najwyraźniej nie przeczytał opisu Tank Battlegrounds przed opublikowaniem go na Steamie.

Obecnie nie wiadomo, czy mamy do czynienia z trollingiem, czy też faktycznie 30 maja na Steamie pojawi się gra Tank Battlegrounds. Jeśli to drugie – pod znakiem zapytania stoi, czy będzie to nowa pozycja (nawet jeśli miałby to być „klon” FPS-a DICE), czy też ktoś spróbuje oddać w ręce graczy... Battlefielda 1942. Z drugiej strony nie jest wykluczone, że do tej pory firma Valve zdąży usunąć tę „perełkę” z oferty Steama.

Przeciwnicy sklepu Gabe'a Newella zwracający uwagę na tysiące wątpliwej jakości gier (które często nawet nie zasługują na to miano, gdyż są skleconymi na kolanie tworami mającymi za zadanie wyciągnięcie od graczy jak największej ilości pieniędzy) zyskali tym samym kolejny argument. Fakt, że taka pozycja pojawiła się na Steamie, każe bowiem zastanowić się, czy firma Valve ma jeszcze jakąkolwiek kontrolę nad tym, co trafia do jej sklepu.

  1. Tank Battlegrounds na platformie Steam

Krystian Pieniążek

Krystian Pieniążek

Współpracę z GRYOnline.pl rozpoczął w sierpniu 2016 roku. Pomimo że Encyklopedia Gier od początku jest jego oczkiem w głowie, pojawia się również w Newsroomie, a także w dziale Publicystyki. Doświadczenie zawodowe zdobywał na łamach nieistniejącego już serwisu, w którym przepracował niemal trzy lata. Ukończył Kulturoznawstwo na Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Prowadzi własną firmę, biega, uprawia kolarstwo, kocha górskie wędrówki, jest fanem nu metalu, interesuje się kosmosem, a także oczywiście gra. Najlepiej czuje się w grach akcji z otwartym światem i RPG-ach, choć nie pogardzi dobrymi wyścigami czy strzelankami.

więcej