autor: Bartosz Świątek
Chińska cenzura dotarła do Mount and Blade 2: Bannerlord
Post opublikowany na chińskojęzycznym forum sugeruje, że azjatyccy użytkownicy Mount & Blade II: Bannerlord mogą zostać zbanowani za używanie ksyw niezgodnych z chińskimi standardami – np. nawiązujących do polityków z Państwa Środka, protestów lub sugerujących związek pomiędzy koronawirusem a miastem Wuhan.
W SKRÓCIE:
- azjatyccy gracze Mount & Blade II: Bannerlord mogą zostać zbanowani z trybu multiplayer gry za używanie na Steamie ksywy niezgodnej z „chińskimi standardami”;
- mowa o nickach nawiązujących m.in. do chińskich polityków, kontrowersyjnych protestów lub koronawirusa z Wuhan.
Gracze oskarżają twórców Mount & Blade II: Bannerlord – tureckie studio TaleWorlds – o to, że banują użytkowników, których ksywy na Steamie nie są zgodne z tzw. „chińskimi standardami”. Informacje na ten temat pojawiły się na chińskojęzycznym forum m.gamer.com (via Reddit – niestety wątek dotyczący tej sprawy został usunięty przez moderatora). Poniżej screen prezentujący komunikat o banie.
Sytuacja dotyczy azjatyckich serwerów gry, a jej przyczyną najprawdopodobniej jest fakt, że są one nadzorowane przez adminów z Chin (co ciekawe, same komputery podobno znajdują się w Singapurze). W omawianej sytuacji ban dotyczył rozgrywek sieciowych i ma potrwać do 2029 roku – więc w praktyce jest permanentny. Możliwość bawienia się w trybie multiplayer można stracić m.in. z powodu używania nicków powiązanych z przywódcami Chińskiej Republiki Ludowej (Xi Jinpingiem czy Jiangiem Zeminem), incydentem w Tiananmen (mowa o protestach na placu Niebiańskiego spokoju z 1989 roku) czy… koronawirusem z Wuhan (Chińczycy są przeciwni wiązaniu SARS-CoV-2 z ich krajem).
Sprawa budzi spore emocje pośród graczy – niektórzy obawiają się, że TaleWorlds pójdzie śladem innych firm, które ugięły kark przed Chinami (np. Blizzardem).
To zdecydowanie wymaga uwagi. Zbyt wielu wydawców pada na kolana przed Tatą Kubusiem (to nawiązanie do żartu, który sugeruje, że prezydent Chin Xi Jinping przypomina Kubusia Puchatka – przyp. red.). Nie chcę, żeby TaleWorlds też znalazło się w tej grupie – zauważa na Reddicie Random_Imgur_User.
Co ciekawe, niektórzy chińscy gracze obarczają winą użytkowników, którzy używają „politycznie umotywowanych ksyw” i zdają się obawiać, że zamieszanie może doprowadzić do zbanowania produkcji TaleWorlds w Państwie Środka.
Wiem, że to nie jest miłe. Ale proszę, pomyślcie też o naszych chińskich graczach. My też długo czekaliśmy na to arcydzieło, i nie ma niczego, co obchodziłoby nas mniej, niż polityka. A dzięki takim wyzwolicielom i zwolennikom wolności demokratycznych, którzy używają ksyw uderzających w ChRL, wkrótce możemy być zmuszeni do powrotu do MB: Warband.
Serio, nic nie możemy zrobić. Nie chcemy sprawiać żadnych problemów i nie możemy powstrzymać Was przed nienawidzeniem Chin. Mam nadzieję, że nastanie kiedyś taki dzień, w którym polityka i gry nie będą się wzajemnie przenikały – zauważa CaliphateofCataphrac.
- Mount & Blade II: Bannerlord – strona oficjalna
- Mount & Blade II: Bannerlord – poradnik
- Gram w Bannerlord i mam do twórców pytanie: co wyście robili przez 10 lat?!
- Drama z Blizzardem, czyli jak chińska cenzura wpływa na popkulturę