autor: Włodarczak Adam
Cenzura po chińsku
Zaostrzone kontrole gier sieciowych tudzież ukryte kamery w kafejkach internetowych – to tylko początek góry lodowej, którą zdają się budować chińskie władze. Co na to skośnoocy gracze?
Zaostrzone kontrole gier sieciowych tudzież ukryte kamery w kafejkach internetowych – to tylko początek góry lodowej, którą zdają się budować chińskie władze. Co na to skośnoocy gracze?
Brutalność w grach komputerowych może szkodzić dzieciom lub osobom ze słabą psychiką – to rzecz bezdyskusyjna. Jednak nie do końca oczywiste wydają się metody walki z tym procederem. Jak się okazuje, bezsensownych pomysłów jest cała masa. Najnowsze przepisy odnośnie tegoż tematu wprowadzone zostały w Chinach, i, dodajmy, są to przepisy bardzo kontrowersyjne. Tym bardziej, że przyczyn wprowadzenia tych ostrych regulaminów można się doszukiwać gdzie indziej.
Władze w tym kraju zdecydowały się na ostrą kontrolę (czytaj: cenzurę) wszystkich gier i programów sieciowych, przed wypuszczeniem ich do sprzedaży. Zdaniem chińskich przywódców, gry komputerowe szkodą całym Chinom, a głównie młodzieży i dzieciom. Takie elementy jak brutalność lub przykładowo seks w grach, od teraz bez odpowiedniego rządowego zezwolenia, nie będą miały miejsca na sklepowych półkach. Słychać również głosy, że zakazy te na celu mają głównie ograniczenie kontaktu (poprzez gry typu MMO) chińskich graczy z resztą świata! Firmy, które są zainteresowane koncesjami, muszą zgłosić się przed 1. września br. do odpowiednika naszego ministerstwa kultury. Produkty, które nie przejdą przez cenzurowe sidło, staną się po prostu nielegalne. Producenci gier a także sami gracze już teraz pełni obaw cali drżą...
To jednak jeszcze nie wszystko. Rząd przeprowadził ostatnio liczne naloty na kafejki internetowe, celem sprawdzenia czy ich właściciele nie wpuszczają nieletnich klientów! Prawo w Chinach stanowi bowiem, że korzystać z kafejek mogą wyłącznie osoby powyżej 16 roku życia. Zakazane jest również korzystanie z niektórych stron. Aby „chronić swoich obywateli”, zainstalowane zostały ukryte kamery w największych internetowych kawiarniach. Ich użytkownicy są więc teraz nieustannie monitorowani.
Wypada się zastanowić na koniec, do czego to wszystko zmierza. Czy poprzez ostre zakazy i zwyczajną w świecie cenzurę, uda się uniknąć całego problemu?
Ciekawi jesteśmy, które gry jako pierwsze polegną w walce z chińskimi cenzorami.