autor: Michał Zegar
Darmowy kliker pozwalający wcielić się w stwórcę zdobywa popularność
Darmowy kliker Cell to Singularity pozwalający wcielić się w stwórcę i zarządzać procesem ewolucyjnym wyszedł z wczesnego dostępu na Steamie i urządzeniach mobilnych. Produkcja ciągle zyskuje na popularności i może pochwalić się wieloma pozytywnymi recenzjami. Jeśli chcecie zaliczyć biologię, nie mogliście lepiej trafić...
Pamiętacie może wydaną w 2008 roku grę Spore (nasza redakcja przyznała produkcji notę 8.0/10) od twórców serii The Sims i zawartą w niej obietnicę zarządzania własną drabiną ewolucji? Nie licząc jej, na rynku nie ma zbyt wielu tytułów podejmujących podobną tematykę. Dlatego aż ciepło robi mi się na tkance mięśniowej poprzecznie prążkowanej typu sercowego, gdy patrzę na szybko zdobywającą popularność na Steamie (aczkolwiek dostępną również na Androidzie i iOS-ie) darmową grę typu clicker Cell to Singularity.
„Czuję się naprawdę źle z tym, że ta gra jest darmowa. Jest tak dobra, że mam wrażenie, jakbym kogoś obrabował” – recenzja na Steamie użytkownika oonawingedwolf (9,8 godziny spędzone w grze w chwili jej pisania).
Nie brakuje graczy, którzy spędzili przy produkcji nawet 100 godzin. Na ten moment gra ma ponad 9 tys. recenzji na Steamie, z których prawie 90% jest pozytywnych. Tytuł od niemalże trzech lat znajdował się we wczesnym dostępie. Warto wspomnieć, że zawiera on nieinwazyjne mikropłatności.
Gra budową przypomina Cookie Clickera, o sukcesie którego niedawno pisaliśmy. Za każde kliknięcie w „planszę” zdobywamy Entropy, które możemy wydać na kupno kolejnych „szczebli” naszej drabiny ewolucyjnej (w sposób podobny do tego z Plague Inc). Wraz z naszymi postępami i realizacją określonych celów wzrasta liczba zdobywanych przez nas Entropów.
„Mój 8-letni syn lubi grać w tę grę, więc siedzę z nim, podczas gdy on, szczęśliwy, zyskuje coraz więcej skamielin, punktów pomysłów i tak dalej, klikając. Lubi również przywoływać asteroidy, aby wymazać dinozaury” – recenzja na Steamie użytkownika Slated (72,4h w grze w momencie pisania).
Zabawę zaczynamy od „zakupu” atmosfery i Księżyca dla naszej dopiero co powstałej planety Ziemi. Nie mija dużo czasu, nim jesteśmy w stanie wykreować pierwsze organizmy jednokomórkowe i ulepszyć je np. poprzez wykupienie dla nich reprodukcji bezpłciowej. Tak oto podążamy ścieżką drogi ewolucyjnej do momentu ekspansji ludzi na inne planety oraz wynalezienia przez nich „osobliwości”, która na nowo… #110010100#!… Błąd krytyczny, proszę zrestartować symulację.
Jednym z największych atutów produkcji jest jej walor naukowy. Dzięki niej z łatwością przyswoicie sobie, czym jest mitochondrium bądź cytoplazma. W końcu chyba o wiele przyjemniejsze jest zarwanie nocki przed kartkówką z biologii na grze – warto wspomnieć, że ta posiada interfejs w języku polskim – niż na ślęczeniu nad podręcznikiem.
„Nietuzinkowa gra. Jeśli chodzi o samą mechanikę, to niewiele się różni od innych klikerów, jednak każde z setek/tysięcy ulepszeń i zwierząt opatrzone jest krótką notką, z której można się dowiedzieć wielu ciekawych rzeczy. Oczekując na jakieś ulepszenie, nie gapimy się tępo w ekran, ale możemy poczytać o czymś ciekawym” – recenzja na Steamie użytkownika ElChupacabra (66,8h w grze w momencie pisania).