autor: Kamil Ostrowski
Call of Duty Championship - turniej o milion dolarów organizowany przez Activision
Firma Activision organizuje duży turniej Call of Duty: Black Ops 2. W kwietniu 32 drużyny powalczą w Hollywood o milion dolarów. W zawodach przewidziano także miejsce dla europejskich ekip, więc może warto zebrać znajomych i wziąć udział?
StarCraft II i League of Legends nie są jedynymi e-sportami, ale zdecydowanie te dwa tytuły cieszą się największą popularnością. Firma Activision postanowiła wykorzystać popularność serii Call of Duty i zaczepić się również tą marką o świat wirtualnych zmagań. Już wkrótce odbędą się mistrzostwa świata, w których do wygrania będzie milion dolarów.
Call of Duty Championship odbędzie się w Hollywood (Kalifornia, USA) w dniach 5-7 kwietnia 2013 roku. Do walki na platformie staną 32 czteroosobowe drużyny. Zmagania będą się toczyć na konsoli Xbox 360.
Kto pojedzie do Miasta Aniołów? Osiem najlepszych zespołów z lutowego sezonu Call of Duty: Black Ops II w usłudze Xbox LIVE, do tego kolejnych osiem drużyn z turnieju MLG 2013 Pro Circuit Dallas, osiem ekip wyłonionych w drodze lokalnych kwalifikacji w Azji, Australii i Brazylii i wreszcie ósemka z Europy.
Jak gracze z naszego kontynentu mogą wywalczyć wyjazd do USA? Do 3 marca odbywać się będą turnieje kwalifikacyjne, w których poza pieniędzmi, do zdobycia będą punkty rankingowe. Szesnaście najwyżej ulokowanych drużyn powalczy w dniach 16-17 marca w finałach europejskich. Połowa z nich zapewni sobie możliwość wyjazdu na Call of Duty Championship.
Do tej pory odbył się jeden turniej kwalifikacyjny. Oto, na kiedy zaplanowane są kolejne: 10 lutego, 17 lutego, 24 lutego i 3 marca.
W turnieju zastosowano „ciekawy” system, który wyłoni europejskich finalistów. Do kontynentalnych mistrzostw zakwalifikują się dwa najlepsze zespoły z następujących regionów: Benelux, Niemcy, Skandynawia, Wielka Brytania, Włochy, Hiszpania, Francja i reszta Europy. Takie rozwiązanie z pewnością przysłuży się celom marketingowym, pozostaje pytanie czy nie przełoży się negatywnie na jakość samego widowiska.
Po odejściu Counter-Strike’a na drugi plan w e-sporcie panuje FPSowa pustka. Czyżby Call of Duty miało zapełnić tę lukę? Activision wyraźnie stara się, żeby tak właśnie było.