autor: Szymon Liebert
Byli pracownicy Infinity Ward twierdzą, że Activision jest jak państwo policyjne
Wraca sprawa Infinity Ward, które kilka miesięcy temu przeżywało poważny kryzys, związany ze zwolnieniem szefów studia i późniejszym odejściem prawie 40 pracowników. Grupa oskarżyła Activision o złamanie kontraktu i zażądała wypłacenia pieniędzy. W uzupełnieniu do sprawy napisano, że w firmie panuje klimat rodem z państwa policyjnego.
Wraca sprawa Infinity Ward, które kilka miesięcy temu przeżywało poważny kryzys, związany ze zwolnieniem szefów studia i późniejszym odejściem prawie 40 pracowników. Grupa oskarżyła Activision o złamanie kontraktu i zażądała wypłacenia pieniędzy. W uzupełnieniu do sprawy napisano, że w firmie panuje klimat rodem z państwa policyjnego.
Nowy załącznik został ujawniony przez serwis Kotaku, który wymienił najważniejsze oskarżenia wystosowane przez byłych pracowników Infinity Ward. Zdaniem producentów i ich prawników, Activision przeprowadzało tajne przesłuchania i zaostrzyło ochronę przed dniem, w którym zwolniono szefów studia, czyli Jasona Westa i Vince’a Zampellę.
Drugie oskarżenie dotyczy wypłat za stworzenie Modern Warfare 2. Podobno w marcu firma Activision wypłaciła 40% pieniędzy, ale wstrzymała dodatkowe 54 miliony dolarów w charakterze okupu, który miał zmusić ekipę do pozostania w studiu i prac nad Modern Warfare 3. Kwota zostałaby wypłacona pod warunkiem, że gra byłaby gotowa przed listopadem 2011 roku.
Byli twórcy jednej z najlepiej sprzedających się produkcji w historii piszą, że Bobby Kotick, prezes wydawcy, odwiedził zespół w marcu i obiecał wypłacenie bonusów do końca miesiąca. To nigdy się nie wydarzyło, więc ludzie postanowili spotkać się z Thomasem Tipplem, dyrektorem finansowym, który jednak zasugerował im pogodzenie się z sytuacją.
Zgodnie z wnioskiem ekipa nie opuściłaby szeregów Infinity Ward gdyby wydawca nie zwolnił szefów studia, wypłacił obiecane należności i nie tworzył klimatu państwa policyjnego. Jednocześnie grupa obniżyła swoje roszczenia za poniesione straty – z 500 milionów do 216 milionów dolarów. Sprawa nie została jeszcze skomentowana przez drugą ze stron, czyli Activision.
Warto przypomnieć, że w marcu zwolnieni szefowie dewelopera – West i Zampella – wystosowali inny pozew sądowy przeciwko Activision, w którym zażądali dodatkowej rekompensaty i zwrotu praw do marki Modern Warfare. Na początku przyszłego miesiąca sąd rozpatrzy połączenie obu wniosków w jeden. Finał sprawy nastąpi zapewne dopiero za kilkanaście miesięcy.