autor: Jakub Kralka
Brash Entertainment gwarantuje więcej gier na licencji filmów
Brash Entertainment to firma, która powstała w ściśle określonym celu – połączenia świata kina oraz gier na komputery i konsole. Trzeba przyznać, że plany ma bardzo ambitne.
Brash Entertainment to firma, która powstała w ściśle określonym celu – połączenia świata kina oraz gier na komputery i konsole. Trzeba przyznać, że plany ma bardzo ambitne.
W najbliższej przyszłości planuje bowiem wypuścić aż czterdzieści nowych produkcji growych przy współpracy z najbardziej znanymi markami przemysłu kinematograficznego. „ Istnieje wiele wspólnych cech filmu i gier, więc współpraca na tych dwóch frontach jest niezwykle istotna. Jesteśmy bardzo dumni, że nasza współpraca z ekipami Warner Bros, Fox, Lionsgate czy Universal układa się tak dobrze ” – chwali się Mitch Davis, szef i współzałożyciel Brash Entertainment.
Brash niedawno zaprosiła do współpracy przy tworzeniu gier na podstawie filmów producentów z utalentowanych ekip Game Republic oraz Factor 5. Ponadto, w chwili obecnej wiemy już z wcześniejszych zapowiedzi wydawcy, że w najbliższym czasie możemy spodziewać się następujących gier: bazującej na silniku Unreal Engine 3 Piły (Saw), pełnej patetycznych okrzyków o Sparcie 300, tajemniczej 2010 czy zabawnej Space Chimps.
Sam fakt produkcji gier bazujących na popularnych filmach (a także w drugą stronę) jest bardzo często, zwłaszcza przez społeczność graczy, postrzegany dość negatywnie. Najprawdopodobniej wynika to bowiem z kiepskiej jakości tego typu produkcji, których komercyjny charakter całkowicie przyćmiewa artystyczne wartości... o ile i te w ogóle się pojawią. Chyba typowym przedstawicielem gatunku są filmy animowane, które w najprostszy sposób wyciągają pieniądze od najmłodszych graczy – popatrzmy chociażby w kiepskie gry Surf’s Up czy Ratatuj. Z drugiej strony – gdy jakaś produkcja jest udana, na długo zapada w pamięć. Ale takich niestety jest niewiele.
Natomiast ciekawie prezentuje się trend uzupełniania wydarzeń z filmu poprzez sceny, które pojawiają się w grze komputerowej. Jednym z najpopularniejszym przedstawicieli tego trendu jest Enter The Matrix, które wzbogacało fabułe filmowej trylogii nie tylko o świetne sceny walki, ale także rozwiązania niektórych zagadek i tajemnic. Sami bracia Wachowscy, słynni reżyserowie Matrixa, podkreślali, że gra jest jednym z elementów niezbędnych do pełnego poznania i zrozumienia problemu. Takie zabiegi wydają się być po stokroć ciekawsze i to z punktu widzenia tak graczy, jak i kinomanów. Co prawda Enter The Matrix nie został hitem jak tego oczekiwano, ale pomysł i ideę rozszerzenia tego co pokazano na srebrnym ekranie należy docenić. Oby więcej! Mam nadzieję, że panowie z Brash Entertainment to czytają.