autor: Grzegorz Bobrek
Borderworlds kontynuacją Borderlands?
Borderlands, pozytywnie przyjęta zarówno przez recenzentów jak i graczy hybryda strzelaniny z perspektywy pierwszej osoby i hack’n’slashowego RPG, z dużym prawdopodobieństwem będzie zalążkiem nowej marki. Producent gry, Gearbox Software, złożył podanie o opatentowanie Borderworlds jako znaku towarowego. Tym samym nie ma praktycznie wątpliwości, że kontynuacja ujrzy w swoim czasie światło dzienne. Na razie jednak możemy przygotować się na regularny wysyp dodatków do pierwowzoru.
Borderlands, pozytywnie przyjęta zarówno przez recenzentów jak i graczy hybryda strzelaniny z perspektywy pierwszej osoby i hack’n’slashowego RPG, z dużym prawdopodobieństwem będzie zalążkiem nowej marki. Producent gry, Gearbox Software, złożył podanie o opatentowanie Borderworlds jako znaku towarowego. Tym samym nie ma praktycznie wątpliwości, że kontynuacja ujrzy w swoim czasie światło dzienne. Na razie jednak możemy przygotować się na regularny wysyp dodatków do pierwowzoru.
Dotychczas jedyne rozszerzenie zostało udostępnione użytkownikom konsol Xbox 360 i PlayStation 3. The Zombie Island of Dr. Ned wprowadził w sumie około 5 godzin dodatkowej rozrywki, a biorąc pod uwagę cenę 10 dolarów/euro oferta nie należy do najgorszych.
Posiadaczy wersji na PC również nie ominą rozszerzenia. Niestety aktualnie nie ma żadnych konkretnych informacji co do daty ich wydania. Ponadto, zbliża się również nowa aktualizacja, po której możemy spodziewać się rozwiązania kolejnych, większych i mniejszych, problemów.
Jak widać Gearbox Software idzie za ciosem i nie pozwala graczom zapomnieć o swoim najnowszym produkcie. Sukces Borderlands z pewnością zasmucił analityka branży Micheala Pachtera, który przepowiedział tytułowi bolesną porażkę. W swoich wypowiedziach z października tego roku krytykował szczególnie datę premiery, uważając, że gra przegra w konkurencji z najgłośniejszymi nowościami ostatnich miesięcy : Call of Duty: Modern Warfare 2 i Dragon Age: Origins.