Bloodline - to se ne wrati?

Uczciwie należy przyznać, że nasi południowi sąsiedzi coraz śmielej zaczynają sobie poczynać(w pozytywnym tego słowa znaczeniu) na rynku gier komputerowych. Po Illusion Softworks, która podbiła serca graczy znakomitym tytułem Hidden and Dangerous i obecnie pracuje nad jej sequelem, inna czeska firma zamierza zaistnieć wśród producentów gier.

Mam na myśli Zima Software (nie mylić z porą roku!). Zatrudniająca 25 pracowników firma działa na czeskim rynku od 1995 roku. Ostatnio jej programiści pracuje nad Bloodline – ciekawie zapowiadającym się tytułem FPP z elementami przygodowymi, utrzymanym w konwencji horroru. W opublikowanym wczoraj na łamach Gamespot wywiadzie przedstawili oni więcej szczegółów na temat najnowszego projektu.

Wiadomo już, że akcja gry rozgrywać się będzie m.in. wewnątrz sanatorium prowadzonego przez Dr. Browna. Twierdzi on, że wewnątrz murów jego przybytku zagnieździło się zło. Jako jedyny też wychodzi żywy z masakry personelu. Młody prawnik Jim Card, na którym przejmiemy kontrolę, ma za zadanie zbadać te wydarzenia. W dalszej części odkryje on, że Dr. Brown nie jest tylko lekarzem...

„Do zwiedzenia” będzie on miał nie tylko wiele zróżnicowanych pomieszczeń wewnątrz sanatorium lecz również (po przeniesieniu się czasie...) nazistowski obóz koncentracyjny, podziemne tajne laboratoria i doki deszczowego Londynu. Na naszej drodze stanie 40 rodzajów przeróżnych stworów czyhających na nasze życie. Na szczęście będziemy dysponować równie różnorodnym arsenałem (od skalpela lekarskiego po miotacz ognia). Jak sama nazwa wskazuje Bloodline zapowiada się bardzo mrocznie i krwiście. Autorzy gry przewidzieli również możliwość rozgrywek wieloosobowych za pośrednictwem sieci LAN lub Internetu. Ostateczne zakończenie prac nad tym projektem Zima Software planuje się na koniec tego roku.