Avatar 2 jest fenomenalny? Według pierwszych opinii jest lepszy od pierwszej części
W sieci pojawiły się pierwsze opinie dotyczące Avatara: Istoty wody. W nowym filmie James Cameron podobno przerósł samego siebie, a film zachwyca oprawą wizualną oraz przedstawionymi postaciami.
Jeśli ktoś obstawiał, że po pokazach przedpremierowych recenzenci będą zachwyceni filmem, to trafił idealnie. Avatar: Istota wody trafi do kin już 16 grudnia, ale część ludzi ze świata mediów otrzymała możliwość zobaczenia filmu już teraz. Oczywiście opinie są bardzo pozytywne i chyba każdy aspekt produkcji zachwycił widzów.
Szczególnie zachwalano oprawę wizualną, która robiła wrażenie jeszcze w pierwszym Avatarze. Oprócz tego komplementy otrzymał sam James Cameron, a także obsada aktorska. Jeśli wierzyć opiniom, to na koniec roku szykuje się prawdziwy hit.
Oszałamiający sukces. Avatar: Istota wody zapiera dech w piersiach majestatycznymi widokami oraz emocjami w naprawdę epickiej skali. Mistrz u szczytu swoich możliwości – Guillermo del Toro.
Avatar: Istota wody jest jak przypomnienie sobie, że można marzyć, oddychać, płakać. Ponownie uwierzyć w nadzieję. Co zostało zgubione, jest odnalezione – Alex B.
Avatar: Istota wody jest niekończącym się spektaklem wizualnym. Od pierwszego Avatara posiada lepszą, bardziej rozbudowaną historię z solidnym ładunkiem emocjonalnym, ale postacie mogłyby bardziej się rozwijać na przestrzeni filmu. Istota wody jest zdecydowanie długa, opierająca się na niesamowitych wizualiach i technikach sprawdzających się w 3D – Brandon Davis.
Obejrzałem nowego Avatara dwa razy i jestem przytłoczony technicznym mistrzostwem oraz niespodziewaną personalną, emocjonalną skalą produkcji. Tak, świat został rozbudowany i zapowiedziano kolejne części, ale to postacie są najważniejsze. Cameron jest w szczytowej formie, szczególnie w ostatnim akcie. Dobrze mieć go z powrotem – Drew Taylor.
Pojawiły się również opinie zachwalające produkcję, ale równocześnie zwracające uwagę na pewne problemy nadchodzącego filmu:
Kompletny brak zaskoczenia. Od strony wizualnej Avatar: Istota wody prezentuje mistrzowski poziom ze sporym wykorzystaniem 3D i zapierającymi dech w piersiach widokami. Cierpi jednak z powodu słabej historii i zbyt dużej ilości postaci. W jakiś sposób jednak James Cameron daje radę wszystko zebrać w pełnym emocji i z porywającą akcją finale – Ian Sandwell.
Avatar: Istota wody – polubiłem, ale nie pokochałem. Dobrą wiadomością jest przywrócenie wysokiego poziomu 3D i akcja też jest całkiem niezła (zwłaszcza ostatni rozdział filmu). Sporo historii jednak sprawia wrażenie, jakby musiały nagle się zatrzymać, a potem znowu rozpocząć w innym momencie. Oprócz tego moim zdaniem decyzja o wykorzystaniu wysokiego klatkażu była na zasadzie „chybił trafił” – Amon Warmann.
Jak widać, podobnie do Avatara z 2009 roku, możemy liczyć na wysokiej jakości oprawę wizualną, ale i historię, której poziom został poświęcony na rzecz wspomnianych widoków. Przypominamy, że Avatar: Istota wody jest wyświetlany w 3D, ale są także dostępne bilety na seanse 2D.
Może Cię też zainteresować:
- Najbardziej wyczekiwane filmy 2023 roku
- Najlepsze filmy wszech czasów - to jest 20 filmów, które polecam każdemu
- Guardians 3, Indiana 5, Transfomers, Diuna 2 - w 2023 wrócę do kina