Autorzy Alana Wake'a tworzą coś nowego na Xboksa 360
Mamy dobre wieści dla miłośników dokonań fińskiego studia Remedy Entertainment. Dowiedzieliśmy się bowiem, że zatrudnieni tam ludzie pracują obecnie nad kolejnym wysokobudżetowym projektem przeznaczonym na Xboksa 360.
Mamy dobre wieści dla miłośników dokonań fińskiego studia Remedy Entertainment. Dowiedzieliśmy się bowiem, że zatrudnieni tam ludzie pracują obecnie nad kolejnym wysokobudżetowym projektem przeznaczonym na Xboksa 360.
Informacje te pochodzą z opublikowanego przez studio ogłoszenia, w którym możemy przeczytać, że fiński zespół poszukuje osoby na stanowisko producenta. Miałaby on pracować nad pierwszoligowym konsolowym tytułem i jedyną wymienianą platformą docelową jest Xbox 360. Już od pewnego czasu wiedzieliśmy, że Remedy ma w planach kolejną produkcję, ale tym razem wymieniono na jaki sprzęt ma ona powstać, co znacznie zawęża pole do spekulacji.
Finowie oczywiście nie zdradzili czym jest ów tajemniczy nowy projekt, ale wiele wskazuje na to, że mamy tu do czynienia z kontynuacją wydanej w tym roku gry Alan Wake. Obecne koszty produkcji tytułów konsolowych są tak wysokie, że praktycznie nie zdarzają się już wysokobudżetowe gry tworzone na jedną jedynie platformę. Wyjątkiem są tu pozycje finansowane przez samych producentów konsol, ponieważ w ten sposób promują oni własny sprzęt. Dotychczas współpraca Remedy Entertainment z Microsoftem układała się bardzo dobrze. Nie da się ukryć, że korporacja ta wykazała się naprawdę dużą cierpliwością i pomimo wielokrotnego przekładania premiery gry nigdy nie straciła wiary w jej sukces.
Alan Wake miał wyjątkowo długi (pięć lat) i wyboisty cykl produkcyjny. Pierwotnie zapowiadany był jako pozycja na Xboksa 360, pecety oraz PlayStation 3. Gdy wydawcą został Microsoft ta ostatnia wersja została skasowana, a w tym roku porzucono również prace nad edycją komputerową. Gra ostatecznie wylądowała na półkach sklepowych w maju i wbrew nadziejom twórców nie okazała się wielkim sukcesem. W ciągu pierwszy dwóch tygodni po premierze amerykanie zakupili jedynie 145 tysięcy egzemplarzy i według ostatnich doniesień do dnia dzisiejszego sprzedano na całym świecie trochę ponad 750 tys. sztuk. Dla współczesnej wysokobudżetowej gry konsolowej jest to wynik słaby, zwłaszcza biorąc pod uwagę jak długo trwał cykl produkcyjny.
Niska sprzedaż była zapewne jednym z głównych powodów zmniejszenia liczby zapowiadanych rozszerzeń DLC. Pierwotnie planowano wydanie co najmniej trzech dodatków, jednak ostatecznie zdecydowano, że drugi z nich (zatytułowany The Writer) zakończy sagę pierwszej części. Najprawdopodobniej Microsoft postanowił nie marnować funduszy na kolejne DLC i zamiast tego od razu zaprzągł ekipę Remedy do tworzenia kontynuacji Alana Wake’a. Pomimo tego, że pierwowzór nie okazał się wielkim sukcesem, to jednocześnie był też jedną z najwyżej ocenianych gier, jakie Xbox 360 otrzymał w tym roku na wyłączność. Microsoft w finansowanych przez siebie tytułach upatruje nie tylko okazji do zarobienia pieniędzy, ale traktuje je również jako metodę popularyzacji własnej platformy. Z takiej perspektywy dalsze inwestowanie w markę Alan Wake wydaje się być rozsądnym posunięciem.