Autor Władcy Pierścieni nie znosił Diuny Franka Herberta, ale nigdy nie zdradził dlaczego
Choć Diuna – jedna z najważniejszych powieści sci-fi – ma wielu fanów, to do ich grona z pewnością nie należał J.R.R. Tolkien. Pisarz nie lubił książki Franka Herberta do tego stopnia, że odmówił znajomemu komentarza na jej temat.
Diuna: Część druga podbija polskie i światowe kina, a widzowie i krytycy zachwycają się filmem Denisa Villeneuve’a. Epickie widowisko nie mogłoby powstać, gdyby nie literacki pierwowzór. Napisana przez Franka Herberta Diuna jest książką, która ma ogromne znaczenie dla współczesnego science fiction – dzięki niej nakręcono nie tylko produkcje z Timothee Chalametem, ale i Gwiezdne wojny. Nietrudno dostrzec, w jak wielu przypadkach George Lucas inspirował się światem stworzonym przez amerykańskiego pisarza.
Nie wszystkim czytelnikom wydana w 1965 roku powieść przypadła jednak do gustu. Do grona odbiorców, którzy nie lubili Diuny, należał autor Władcy Pierścieni, J.R.R. Tolkien. Przypomnijmy, że obaj pisarze żyli i tworzyli w tym samym czasie, a więc mieli szansę, by zaznajomić się ze swoją twórczością. O tym, że Tolkien nie znosił jednej z najważniejszych powieści science fiction w historii, dowiedzieliśmy się z korespondencji, którą wymieniał ze swym znajomym, Johnem Bushem.
Tolkien otrzymał od Busha egzemplarz Diuny i został zapytany, co sądzi na temat dzieła Herberta. W prywatnym liście z 1966 roku autor Władcy Pierścieni wytłumaczył, że książka wybitnie nie przypadła mu do gustu, jednak nie zdradził powodów swej niechęci. Odmówił komentarza, twierdząc, że to najuczciwsze rozwiązanie.
Dziękuję za przysłanie mi egzemplarza Diuny. Otrzymałem tę książkę już w ubiegłym roku, więc jestem z nią zaznajomiony. Dla wciąż tworzącego pisarza niemożliwym jest w pełni uczciwe ocenianie pracy innego autora, piszącego w tym samym duchu. A przynajmniej ja tak uważam. W istocie Diuna bardzo mi się nie podobała. W tym niefortunnym przypadku najlepiej będzie, jeśli – chcąc być w porządku wobec autora – zachowam milczenie i odmówię komentarza. Czy chcesz, abym zwrócił ci książkę, skoro mam już jeden egzemplarz?
Tolkien nie wyjawił, dlaczego powieść Herberta tak bardzo mu się nie podobała, więc dziś pozostają nam jedynie domysły. Może nie przypadł mu do gustu mroczny ton Diuny, a może ostrzeżenie przed pokładaniem nadziei w wielkich przywódcach? Tolkienowi jako katolikowi mogło nie odpowiadać krytyczne podejście Herberta do kwestii wiary i przedstawienie wątków mesjanistycznych.
Wydaje się jednak, że Tolkien ze swoją jednoznacznie negatywną opinią należy do mniejszości. Nie da się zaprzeczyć temu, że dzieło Herberta to jedna z najważniejszych książek dla historii science fiction – wciąż inspiruje twórców, wciąż ma wpływ na odbiorców.