Atari nie zniknie z giełdy Nasdaq
Z początkiem roku 2007 Atari zażegnuje groźbę usunięcia jej ze spółek listowanych na amerykańskiej giełdzie Nasdaq. Bynajmniej nie oznacza to, że firma zaczyna dobrze prosperować – co to, to nie. Udało się jej bowiem przekonać udziałowców do tego, aby połączyć każde 10 akcji w jedną, i tym samym podnieść ich wartość powyżej wymaganego przez Nasdaq progu cenowego.
Z początkiem roku 2007 Atari zażegnuje groźbę usunięcia jej ze spółek listowanych na amerykańskiej giełdzie Nasdaq. Bynajmniej nie oznacza to, że firma zaczyna dobrze prosperować – co to, to nie. Udało się jej bowiem przekonać udziałowców do tego, aby połączyć każde 10 akcji w jedną, i tym samym podnieść ich wartość powyżej wymaganego przez Nasdaq progu cenowego.
Przypominam, że firma Atari boryka się z problemami finansowymi już ponad 12 miesięcy, a groźba usunięcia jej z giełdy wisiała nad nią już od początku ubiegłego roku. Gdyby to się stało, oznaczałoby to spadek zaufania inwestorów, stratę wiarygodności w oczach np. banków, jak również dużo większe problemy z pozyskaniem nowych funduszy finansowych.
Jak donosi serwis Yahoo! Finance, wczoraj udziałowcy zgodzili się na połączenie akcji. Firma ma tylko 4 dni na przeprowadzenie całej procedury, gdyż Nasdaq jasno określił, iż cena jej akcji musi przekroczyć 1 dolara przez kolejnych 10 dni do 18 stycznia. Przed decyzją cena jednej akcji wynosiła 56 centów, zatem po całej operacji powinna wynieść 5 dolarów i 60 centów.
To de facto druga dość optymistyczna wiadomość z Atari w ostatnim czasie. Pod koniec roku firmie udało się bowiem pozyskać dodatkowe fundusze na swoje obecne działania, w ilości 15 milionów dolarów. Pożyczkodawcą jest grupa Guggenheim Corporate Funding.