Assassin’s Creed Origins – spojrzenie z bliska na Bayeka i Senu
Pomimo że w Assassin’s Creed Origins wcielimy się w Bayeka, czyli jednego z nubijskich wojowników, reprezentującego tradycyjną egipską kulturę, ważną rolę odegra także jego wierny towarzysz – orzeł Senu. To właśnie tej dwójce poświęcono najnowszy materiał o grze, nad którą w pocie czoła pracuje studio Ubisoft Montreal.
Redakcja serwisu IGN wzięła na spytki deweloperów ze studia Ubisoft Montreal, którzy pracują nad kolejną odsłoną cyklu Assassin’s Creed o podtytule Origins. Tym razem twórcy przybliżyli graczom sylwetkę głównego bohatera – Bayeka – oraz Senu, czyli jego wiernego, skrzydlatego towarzysza, zdradzając przy okazji kilka ciekawostek na temat pochodzenia tego pierwszego oraz relacji, jaka będzie go łączyć z niezastąpionym orłem.
Jak się okazuje, deweloperzy przyjęli za punkt honoru powołanie do życia bohatera wyróżniającego się na tle protagonistów z poprzednich odsłon cyklu. Bayek będzie więc mężczyzną po trzydziestce, który wie już co nieco o życiu. Co ciekawe, ma być inteligentną, a przy tym porywczą, jeśli będzie tego wymagać sytuacja, osobą. Jako jeden z nubijskich wojowników, przez setki lat służących faraonom w roli agentów i elitarnych strażników (powiedzmy, że mowa o swoistym odpowiedniku dzisiejszej policji), będzie musiał dostosować się do nowych realiów, kiedy w państwie faraonów zaczną dochodzić do głosu greckie wpływy wprowadzane przez dynastię Ptolemeuszy. Niestety wciąż nie wiadomo, jaką rolę przyjdzie mu odegrać w powołaniu do życia bractwa Asasynów – twórcy nadal uskuteczniają bowiem politykę niemówienia graczom niczego ponad to, co konieczne.
Oprócz Bayeka ważną rolę w Assassin’s Creed Origins odegra Senu. Na temat orła powiedziano już dosyć sporo, aczkolwiek w powyższym materiale twórcy podzielili się z nami jeszcze jedną istotną ciekawostką – otóż w grze zostanie zaimplementowany system szybkiej podróży, w którym wykorzystamy właśnie naszego skrzydlatego towarzysza. Wystarczy bowiem, że podczas przeprowadzanego przez Senu rekonesansu w dalekich zakątkach krainy (nie zapominajmy, że odległość, jaką będziemy mogli przebyć w ptasiej skórze, ma być nieograniczona) poślemy Nubijczyka w obserwowane przez nas miejsce, by ten błyskawicznie się tam znalazł. Powinno to usprawnić eksplorację, zwłaszcza jeśli wziąć pod uwagę iście gigantyczne rozmiary świata, jaki przygotowują dla nas autorzy. Zabawę umili przygrywający w tle podkład muzyczny, będący klimatyczną wariacją na temat kultowego Ezio’s Family autorstwa Jespera Kyda.
Do premiery Assassin’s Creed Origins, która odbędzie się 27 października, pozostało jeszcze sporo czasu, zatem z pewnością nie jest to ostatni tego typu materiał – wszak deweloperzy mają do odkrycia jeszcze co najmniej kilka kart, choćby dotyczących wątku współczesnego, będącego obecnie najpilniej strzeżoną przez nich tajemnicą. Tymczasem zachęcamy do zapoznania się z naszymi publikacjami na temat gry – odnośniki do wybranych tekstów znajdziecie poniżej.
- Oficjalna strona internetowa gry
- Assassin’s Creed Origins – kompendium wiedzy
- Analizujemy grę Assassin’s Creed: Origins – 5 najciekawszych zmian