futurebeat.pl News Tech Mobile Gaming Nauka Moto Rozrywka Promocje
Wiadomość sprzęt i soft 14 marca 2021, 10:35

Arka Noego na Księżycu - jest pomysł na ocalenie życia na Ziemi

Naukowiec wpadł na pomysł wybudowania na Księżycu swego rodzaju Arki Noego – kopii zapasowej DNA wszystkich ziemskich stworzeń. Niskie temperatury i tunele pod jego powierzchnią idealnie mają się do tego nadawać.

W SKRÓCIE:
  • pozaziemskie archiwum z kriogenicznymi próbkami wszystkich ziemskich organizmów może być dobrym sposobem na przetrwanie ziemskiego życia w „sytuacji awaryjnej”;
  • profesor Jekan Thanga opracował projekt wybudowania banku DNA pod powierzchnią Księżyca, wykorzystując do tego tunele lawowe.

Często nie zdajemy sobie sprawy, jak krucha jest nasza cywilizacja. Odpowiednio duży kosmiczny okruch skalny może położyć kres życiu na Ziemi. A to tylko jedno z bardzo wielu globalnych zagrożeń. Nie jest potrzebne nawet uderzenie meteorytu, sami niezbyt staramy się o własne przetrwanie, wypuszczając do atmosfery miliony ton dwutlenku węgla, wycinając lasy, wymyślając coraz potężniejszy oręż. To wszystko powoduje, że powinniśmy zacząć myśleć o zabezpieczeniu swojego bytu. A także wszystkich innych stworzeń, które mają to szczęście dzielić z nami planetę. Międzygwiezdne podróże to na razie odległa przyszłość, więc bliższy realizacji wydaje się projekt amerykańskiego naukowca, który proponuje stworzenie na Księżycu sejfu z zamrożonymi próbkami zwierząt i roślin.

Jekan Thanga – profesor z Uniwersytetu Arizony – ma pomysł na stworzenie księżycowej budowli, która będzie przechowalnią zamrożonych nasion, zarodników, nasienia i jaj ziemskich zwierząt i roślin. W myśl zasady „nie trzymaj wszystkich jaj w jednym koszyku” taki dodatkowy biologiczny sejf w kosmosie może znacznie zwiększyć szanse przetrwania życia. Jeśli coś trafi w Ziemię – jest kopia zapasowa. Jeśli bank DNA zostanie zniszczony – mamy „oryginały” na planecie. Obecnie istnieje już takie biologiczne archiwum w Svalbard, ale zagrażają mu te same kataklizmy, które mogą spotkać naszą cywilizację.

Arka Noego na Księżycu - jest pomysł na ocalenie życia na Ziemi - ilustracja #1
Tak mógłby wyglądać podziemny księżycowy bank próbek biologicznych. Źródło: Jekan Thanga

Jednak warunki na powierzchni Księżyca nie do końca odpowiadają założeniom – zbyt duże są różnice temperatur. Dlatego według naukowca lepiej zejść pod powierzchnię. Mogłaby to być niezwykła „Arka Noego” (odniesienia religijne są tutaj nieuniknione), zbudowana w formie podziemnej (podksiężycowej?) struktury. Taki pomysł jest możliwy do zrealizowania dzięki odkryciu w naszym naturalnym satelicie sieci tuneli. Powstały one miliardy lat temu, gdy Księżyc był bardziej aktywny sejsmicznie i przepływała w nich lawa. Teraz są to (prawdopodobnie) puste przestrzenie, znacznie ułatwiające zbudowanie podpowierzchniowych struktur.

Arka Noego na Księżycu - jest pomysł na ocalenie życia na Ziemi - ilustracja #2
Przekrój przez podziemną bazę - księżycowe archiwum biologiczne. Źródło: Jekan Thanga

Energii dostarczyłaby nadziemna część „Arki” wyposażona w baterie słoneczne. Kilka wind prowadziłoby do tuneli, gdzie przechowywane byłyby próbki w stanie kriogenicznym, czyli zamrożone do -180 stopni, a w niektórych przypadkach nawet -196 stopni Celsjusza. Rozbudowę placówki i prace konserwacyjne prowadziłyby roboty, poruszające się po magnetycznych torach. Księżyc na pewno nadaje się do tego lepiej niż Ziemia, ponieważ pod jego powierzchnią panuje stała ujemna temperatura. Pewnym problemem mogą się okazać właśnie warunki wymagane do utrzymania kriogenicznego zamrożenia. Tak niskie temperatury mogą powodować przymarzanie lub nawet zespawywanie się powierzchni metalowych. Profesor proponuje więc wykorzystanie zjawiska lewitacji magnetycznej opartej na nadprzewodnikach i magnesach, aby utrzymywać pojemniki z próbkami w stałym miejscu pola, w pewnej odległości od stali.

Budowa takiej „Arki” może być sporym przedsięwzięciem. Mowa jest o 250 lotach kosmicznych na Księżyc, jeśli założymy zabezpieczenie po 50 próbek każdego z 6,7 mln gatunków. Dla wyobrażenia sobie sytuacji – budowa Międzynarodowej Stacji Kosmicznej wymagała 40 lotów. I to tylko orbitalnych, a tutaj w grę wchodzi dużo większa odległość (średnio 384 403 km). Rozmach i wysoki koszt całego przedsięwzięcia nie są jedynymi problemami. Jeśli do zasilania zostałyby użyte baterie słoneczne, to, jak wiemy, podlegają one zużyciu. Biologiczne archiwum wymagałoby okresowych czynności konserwacyjnych, jak chociażby wymiana paneli słonecznych. Projekt ten na pewno jest istotny i wart rozpatrzenia, szczególnie w obliczu zagrożeń kosmicznych (np. bardzo bliski przelot planetoidy Apophis w 2029 roku czy podobne zbliżenia Bennu w latach 2169–2199), lecz nie spodziewałbym się zbyt szybkiej jego realizacji.

Arkadiusz Strzała

Arkadiusz Strzała

Swoją przygodę z pisaniem zaczynał od własnego bloga i jednego z wczesnych forum (stworzonego jeszcze w technologii WAP). Z wykształcenia jest elektrotechnikiem, posiada zamiłowanie do technologii, konstruowania różnych rzeczy i rzecz jasna – grania w gry komputerowe. Obecnie na GOL-u jest newsmanem i autorem publicystyki, a współpracę z serwisem rozpoczął w kwietniu 2020 roku. Specjalizuje się w tekstach o energetyce i kosmosie. Nie stroni jednak od tematów luźniejszych lub z innych dziedzin. Uwielbia oglądać filmy science fiction i motoryzacyjne vlogi na YouTube. Gry uruchamia głównie na komputerze PC, aczkolwiek posiada krótki staż konsolowy. Preferuje strategie czasu rzeczywistego, FPS-y i wszelkie symulatory.

więcej