autor: Konrad Hazi
Apple może zostać pozwane za stosowanie praktyk monopolistycznych
Amerykański Sąd Najwyższy przyznał rację użytkownikom iPhone'ów oskarżających Apple o stosowanie praktyk monopolistycznych, których efektem są zawyżone ceny aplikacji w App Store. Decyzja ta może mieć w przyszłości wpływ także na inne platformy sprzedaży o bardzo silnej pozycji rynkowej.
Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych utrzymał w mocy orzeczenie sądu niższej instancji, zgodnie z którym użytkownicy kupujący aplikacje w App Store mają prawo pozwać Apple oraz żądać rekompensaty za windowanie cen i stosowanie praktyk monopolistycznych.
Sprawa toczy się od 2011 roku
W sprawie znanej jako Apple kontra Pepper, Robert Pepper i kilku innych posiadaczy iPhone'ów pozwało amerykańskiego giganta twierdząc, że firma zmonopolizowała rynek aplikacji na te urządzenia wykorzystując zamkniętą i kontrolowaną platformę sprzedaży oraz zawyża ceny poprzez pobieranie 30-procentowej marży od deweloperów. Tak wysoka opłata musiała ostatecznie zostać przerzucona na kupujących, ponieważ twórcy oprogramowania zostali zmuszeni do podniesienia cen celem kompensaty utraconych zysków.
Pierwszy wyrok, jaki zapadł w tej sprawie, był korzystny dla giganta z Cupertino, ponieważ sąd stwierdził, że użytkownicy są klientami deweloperów, zaś deweloperzy są klientami Apple. Jednakowoż sąd apelacyjny zdecydował się na uchylenie tej decyzji i przyznał rację pozywającym. Orzeczenie podtrzymał także Sąd Najwyższy.
Wyrok nie stwierdza jednoznacznie, że Apple jest monopolistą, jednak otwiera drzwi dla kolejnych postępowań przeciwko właścicielom sklepów takich jak App Store, Steam, PlayStation Store czy Sklep Microsoft, które funkcjonują jako dominujące platformy dystrybucji aplikacji na konkretnych urządzeniach.
Cegły a aplikacje
Sprawa przypomina nieco przywołany w uzasadnieniu wyroku spór z lat 70-tych pomiędzy Illinois Brick Co. a stanem Illinois, w przypadku którego sąd stwierdził, że producent cegieł nie może być pozwany przez osobę, która zapłaciła za cegły osobie niepowiązanej w żaden sposób z producentem. Sąd tłumaczy, że w przeciwieństwie do cegieł, w odniesieniu do elektroniki użytkowej trudno mówić o pionowym łańcuchu sprzedaży i próbie pozwania firmy znajdującej się na jego początku. Sprawa dotycząca App Store ma jednak inny charakter, a użytkownicy bezpośrednio odczuwają wpływ marż narzuconych przez Apple na deweloperów.
Wyrok ma też na celu pokazanie, że decyzja w sprawie Illinois Brick Company nie może być traktowana jako jedyny słuszny precedens w przypadku spraw dotyczących monopolistów, gdy spowodowane szkody są trudne do oszacowania. W rezultacie wyroku podjętego przez Sąd Najwyższy, sprawa będzie miała swój dalszy ciąg w sądzie niższej instancji.