Falcon chwali serial She-Hulk za to, że nie jest taki jak wszystkie

Odtwórca roli Falcona, Anthony Mackie, chwali serial She-Hulk. Aktor zwrócił uwagę na fakt, iż najnowszy tytuł platformy Disney+ to bardzo miła odmiana po wcześniejszych produkcjach ze stajni Marvela.

Mecenas She-Hulk, Jessica Gao, Disney+, 2022/Falcon i Zimowy Żołnierz, Malcolm Spellman, Disney+, 2021

Mecenas She-Hulk to najnowszy tytuł od Marvel Studios. Seria zawiera bardzo dużo elementów komediowych, skupiając się znacznie częściej na zabawnych scenach sądowych, a mniej na bitwach superbohaterów. To sprawia, że serial zdecydowanie różni się od wszystkich poprzednich produkcji Domu Pomysłów

Podczas emisji nie obyło się także bez kontrowersji. Niektórzy bowiem zarzucają She-Hulk rasizm oraz seksualizację kobiet. Na szczęście w ogólnym rozrachunku seria została przyjęta bardzo ciepło i otrzymała wiele pochwał od widzów oraz kilku członków MCU.

Może Cię zainteresować:

She-Hulk pozwoliła twórcom rozwinąć skrzydła

W rozmowie z IMDb Anthony Mackie, zapytany o swoją pracę w MCU i jego przemyślenia na temat ostatnich projektów Marvela, wspomniał właśnie o She-Hulk jako o świeżej, nowej serii, która daje swobodę twórcom.

She-Hulk była świetna jako najnowszy serial, który ukazał się na Disney+. Ta produkcja nie jest taka sama, jak wszystkie. Dzięki niej Marvel dał twórcom możliwość rozwinięcia skrzydeł i spojrzenia na uniwersum w inny sposób.

Stwierdzenie, iż serial She-Hulk jest "inny" niż wcześniejsze projekty Marvela, jest podzielane przez wielu fanów przygód Jennifer Walters, którzy podkreślają, że w porównaniu z większością innych produkcji dostępnych na Disney+, She-Hulk ma znacznie lżejszy i bardziej zabawny ton.

Anthony Mackie po raz pierwszy pojawił się w MCU jako Sam Wilson w Kapitan Ameryka: Zimowy żołnierz. Później przyjął wiodącą rolę u boku Sebastiana Stana w Falcon i Zimowy Żołnierz. Aktora będziemy mogli wkrótce oglądać w nadchodzącym filmie Kapitan Ameryka: Nowy Porządek, który trafi do kin 3 maja 2024 roku.