Ani posiadanie Dungeons & Dragons, ani góry złota za Baldur's Gate 3 nie uchroniły ich przed anulowaniem nowej gry
Właściciel marki Baldur’s Gate prawdopdobnie anulował jeden ze swoich nowych projektów, którym zajmowało się studio Skeleton Key.

Firma Wizards of the Coast prawdopodobnie zdecydowała się anulować jeden ze swoich opracowywanych projektów związanych z grami wideo. Taką informację podał w serwisie LinkedIn Nassim Ait-Kaci – reżyser udźwiękowienia w studiu Skeleton Key, zajmującym się opracowywaniem niezapowiedzianej produkcji AAA.
Jednocześnie deweloper powiadomił, że poszukuje nowego zajęcia. Niestety nie dowiedzieliśmy się, jakie są przyczyny zamknięcia projektu, a tym samym zwolnienia części pracowników.
Po niefortunnym anulowaniu naszego projektu szukam nowej roli. 23 lata doświadczenia w tworzeniu gier AAA. Współczuję wszystkim moim rówieśnikom i byłym współpracownikom, których spotkało to samo nieszczęście [...] – napisał Ait-Kaci.
Twórcy nie ujawnili żadnych konkretów o grze. Jedyną wskazówką była krótka notka podana na oficjalnej stronie Skeleton Key, która informowała nas, że misją studia jest: „tworzenie immersyjnego gameplayu, unikalnych historii oraz mocno prowokujących elementów horroru i suspensu, dających graczom frajdę w trakcie mierzenia się ze swoim strachem”.
Zaznaczmy, że wstrzymana została także rekrutacja do studia, co może sugerować nawet zamknięcie Skeleton Key, w którym jako reżyser pracuje m.in. Christian Dailey, zatrudniony w przeszłości choćby w Blizzardzie czy BioWare.
Dla formalności dodajmy, że Skeleton Key jest studiem podległym Wizards of the Coast (firma ta jest z kolei własnością koncernu Hasbro) – przedsiębiorstwa będącego właścicielem marki Dungeons & Dragons czy Baldur's Gate, której trzecia odsłona przyniosła olbrzymie zyski. Z tego powodu anulowanie powstającego tytułu może tym bardziej dziwić.