futurebeat.pl News Tech Mobile Gaming Nauka Moto Rozrywka Promocje
Wiadomość sprzęt i soft 21 kwietnia 2021, 15:20

AirTag od Apple to brelok za nawet 1700 zł

Najnowszy produkt Apple - AirTag - już niedługo trafi do swoich pierwszych posiadaczy. Kieszonkowy lokalizator wyróżnia się nie tylko funkcjonalnością, ale również wygórowaną ceną jego pokrowców czy breloków na klucze.

Katalogi Apple zostały rozbudowane o zupełnie nowy produkt - AirTag - mały, zgrabny i estetyczny gadżet pełniący funkcję lokalizatora. Dzięki takiemu urządzeniu umieszczonemu w przeróżnych zawieszkach czy brelokach możemy śledzić dowolną rzecz. Cenowo wygląda to dość regularnie jak na standardy Apple: pojedynczy AirTag figuruje w kwocie 29 dolarów (159 zł z VAT), ponadto mamy opcję zamówienia go w zestawie czterech sztuk za 99 dolarów (549 zł z VAT). Jednak to nie wszystko, ponieważ nadajniki możemy chociażby wygrawerować lub dokupić do nich osobno zawieszki czy breloki - i właśnie w tym miejscu zaczynają się schody wysokich rachunków. Zwłaszcza jeśli zainteresował nas breloczek będący dzieckiem współpracy Apple oraz firmy odzieżowej Hermes.

Tylko jak działa ten cały AirTag? W założeniach jest to bardzo prosty w obsłudze gadżet lokalizacyjny, który możemy w kilka sekund sparować z naszym iPhone’em lub iPadem, oznaczyć oraz nazwać przedmiot, którego będzie „pilnował”. Dzięki użyciu aplikacji Find My znajdziemy go na kilka sposobów: standardowe wyszukiwanie na mapie za pomocą GPS, wywołanie alarmu dźwiękowego, a nawet możliwość uruchomienia osobistego przewodnika, który krok po kroku poprowadzi nas do plecaka czy portfela, w którym umieszczony jest AirTag. Warto dodać, że wykorzystuje on łączność Bluetooth i NFC oraz jest wodoodporny i pyłoodporny.

Jednak inwestycja w najnowszy produkt Apple nie skończy się tylko na samym urządzeniu. Sprzedawane osobno może równie dobrze gubić się tak samo często jak wspomniane torby czy portmonetki, biorąc pod uwagę jego mały rozmiar i fakt, że będziemy musieli je po prostu wrzucić do środka, a nie zaczepić czy przypiąć. Niestety, czego można było się spodziewać, zawieszki są w większości droższe od samego AirTaga.

Apple przygotowało kilka opcji takich pokrowców: możemy nabyć chociażby brelok na klucze w cenie 35 dolarów (189 zł z VAT), zawieszkę w postaci paska w kwocie 29 dolarów (159 zł z VAT), a jego skórzaną wersję za 39 dolarów (215 zł z VAT). W sklepie Apple możemy nabyć również bardziej przystępne produkty firmy Belkin za 12,95 dolara (59 zł z VAT). Nie jest to jedyna marka, z którą Apple nawiązało współpracę odnośnie breloków i zawieszek do AirTagów.

AirTag od Apple to brelok za nawet 1700 zł - ilustracja #1
Mimo wszystko breloki firmy Hermes są jednymi z jej tańszych produktów.

Stworzone przez firmę odzieżową Hermes pokrowce mają zdecydowanie bardziej wyszukaną grupę docelową, co widać chociażby po cenie najtańszej opcji, czyli 299 dolarów (ok. 1134 zł bez VAT), ale znajdziemy jeszcze dwa produkty od Hermes, kolejno za kwotę 349 dolarów (ok 1323 zł bez VAT) oraz 449 dolarów (ok. 1702 zł bez VAT). Niestety, są one dostępne jedynie na terenie USA.

AirTag od Apple to brelok za nawet 1700 zł - ilustracja #2
Tak prezentuje się pasek do okularów od firmy Nomad.

Na rynku pojawiły się również niezależne od Apple propozycje breloków, zawieszek i nie tylko, do ich najnowszego produktu. Warto wspomnieć chociażby o pasku do okularów od firmy Nomad za 39,95 dolara (ok. 151 zł bez VAT), wzmocnionym włóknem węglowym breloku od Spigen za 24,99 dolara (ok. 95 zł bez VAT) czy wykonanej z miękkiego materiału kieszonce Moment, którą możemy przyszyć do naszego plecaka lub torby, za 14,99 dolara (ok. 57 zł bez VAT).

Zamówienia na AirTag będzie można składać już 23 kwietnia od godziny 14:00, natomiast produkty będą dostępne od 30 kwietnia.

Filip Węgrzyn

Filip Węgrzyn

Z GRYOnline.pl związał się w listopadzie 2020 roku. Na początku pisał jako newsman, później wspomagał dział Produktów Płatnych we współpracach z zewnętrznymi serwisami jako redaktor prowadzący, a obecnie jest autorem newsów w dziale technologie. O tym, że pisanie sprawia mu wiele satysfakcji, wiedział już za młodu. Swoją przygodę z piórem zaczął od opowiadań, których miejscami akcji były światy postapo i fantasy. Jako ścieżkę edukacji wybrał organizację i sprzedaż reklamy, stąd też jego krótki epizod w influencer marketingu. Fan RPG-ów Bethesdy i From Software. Uwielbia również sieciowe strzelanki, survivale z budowaniem baz, gry kooperacyjne i horrory.

więcej