Gwiazda Ahsoki o nietypowej atmosferze na planie serialu Star Wars. „To był bardzo dziwny projekt”
Rosario Dawson, wcielająca się w postać Ahsoki w zbliżającym się wielkimi krokami serialu, opowiedziała o przyczynach nietypowej atmosfery panującej na planie.
Pod koniec sierpnia na Disney+ zadebiutuje serial opowiadający historię Ahsoki Tano. Z tego powodu w sieci pojawia się coraz więcej wypowiedzi twórców oraz aktorów. W jednym z ostatnich wywiadów Rosario Dawson, wcielająca się w tytułową postać, zdradziła, że na planie serialu Ahsoka panowała dziwna atmosfera, a główną zasadą było „nic nie widziałeś, nic nie mówisz”.
W wywiadzie dla The Hollywood Reporter aktorka podzieliła się kilkoma zakulisowymi ciekawostkami dotyczącymi nadchodzącej produkcji ze świata Gwiezdnych wojen. Dawson zdradziła, że atmosfera panująca na planie była bardzo dziwna i pomimo tego, że grała główną rolę, niektóre szczegóły scenariusza były przed nią ukrywane.
Ja też nie widziałam nic z Ahsoki, ale nie jest to niespodzianką. Jako uczestniczka mogę powiedzieć, że to był bardzo dziwny projekt, ponieważ był bardzo ważny. Mówili więc: „Nic nie widziałeś, nic nie mów”. Ale Dave to zapamiętał, a pozostali reżyserzy się tego trzymali.
Jak dowiedzieliśmy się z ostatnich zwiastunów, serial przedstawi aktorskie wersje kilku znanych postaci. Mary Elizabeth Winstead wcieli się w Herę Syndullę, która była jedną z głównych protagonistek serialu animowanego Gwiezdne wojny: Rebelianci. Wiemy również, jak będzie się prezentować Sabine Wren portretowana przez Natashę Liu Bordizzo. Wszyscy szczególnie czekają na powrót wielkiego admirała Thrawna, który znów poważnie namiesza w całej galaktyce. Ciekawe, jak w tej roli sprawdzi się Lars Mikkelsen.
Ahsoka zapowiada się jako spektakularna podróż do uniwersum Gwiezdnych wojen. Projekt nabiera kształtów za zamkniętymi drzwiami, a oczekiwania rosną. Fani zaś nie mogą się doczekać, by zobaczyć, jaki będzie finalny efekt.
Premiera serialu Ahsoka na platformie Disney+ już 23 sierpnia.
Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!
