Hayden Christensen powróci jako Vader w Ahsoce? Gwiazda serialu komentuje
Serial Ahsoka opowie dalsze losy padawanki Anakina Skywalkera. Czy jednak w produkcji pojawi się Darth Vader? Do tego pytania odniosła się Rosario Dawson, gwiazda widowiska.
Uniwersum Gwiezdnych wojen sukcesywnie rozwijane jest kolejnymi serialami, które trafiają na platformę Disney+. Już tylko nieco ponad dwa miesiące zostały do premiery najnowszego tytułu – Ahsoki.
Jak sama nazwa wskazuje, produkcja opowie historię tytułowej Jedi, która po raz pierwszy pojawiła się przy okazji Wojen klonów. Padawanka Anakina Skywalkera z miejsca stała się ulubienicą odbiorców. Przy okazji premiery serialu o jej przygodach fani mają jednak nadzieję, że chociaż na chwilę powróci Darth Vader grany przez Haydena Christensena.
Wcielająca się w Ahsokę Tano aktorka, Rosario Dawson, udzieliła ostatnio wywiadu, w którym została zapytana właśnie o tę kwestię (vide SFFGazette). Jej tajemnicza odpowiedź pozwala mieć nadzieję, że zobaczymy pojedynek pomiędzy jej bohaterką a Darthem Vaderem.
To jest niesamowite i ekscytujące. Byliśmy nastolatkami i później zobaczyłam, jak on trafia do tego niezwykłego uniwersum. Nigdy się nie spodziewałam, że mogłabym mieć z tym coś wspólnego, oprócz bycia jego fanką i bycia z niego dumną. Moment dołączenia był naprawdę fajny, a on był w stanie wrócić i został przywitany przez rodzinę Star Wars w sposób, na jaki zasługiwał. Jego pojawienie się w Ahsoce byłoby świetne, ale po prostu cieszę się, że będziemy w tym samym uniwersum.
Aktorka nie potwierdziła więc, że Hayden Christensen pojawi się w Ahsoce, ale jednocześnie z jej ust nie padło zaprzeczenie. Z pewnością byłaby to świetna okazja na pokazanie pojedynku tytułowej bohaterki z Darthem Vaderem, który widzowie mogli obejrzeć już przy okazji animacji Star Wars: Rebelianci.
Niewykluczone, że upadły Jedi pojawi się w formie Ducha Mocy. Czy tak się stanie, przekonamy się 23 sierpnia 2023 roku, kiedy to Ahsoka trafi na platformę Disney+.
Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!