autor: Szymon Liebert
Activision ma pomysły jak zarobić jeszcze więcej
W tym tygodniu byliśmy świadkami ogromnego sukcesu Activision, wydawcy świetnie przyjętego Call of Duty: Modern Warfare 2. Firma najwyraźniej nie spuszcza z tonu i szuka nowych sposobów na zarabianie pieniędzy (CVG). Część z nich wynika z połączenia z Blizzardem i wymianą doświadczeń z tym studiem. Chodzi oczywiście o model finansowy znany z World of Warcraft.
W tym tygodniu byliśmy świadkami ogromnego sukcesu Activision, wydawcy świetnie przyjętego Call of Duty: Modern Warfare 2. Firma najwyraźniej nie spuszcza z tonu i szuka nowych sposobów na zarabianie pieniędzy (CVG). Część z nich wynika z połączenia z Blizzardem i wymianą doświadczeń z tym studiem. Chodzi oczywiście o model finansowy znany z World of Warcraft.
Informacje o planach wydawcy pochodzą z cytowanej już przez nas dzisiaj konferencji BMO Capital Markets, na której pojawił się między innymi Thomas Tippl z Activision. Przyznał on, że model finansowy World of Warcraft trudno byłoby skopiować w innych grach, ale gracze powinni spodziewać się nowych rozwiązań w podobnym stylu w przyszłych produkcjach firmy.
Tippl oznajmił, że firma przygląda się innym modelom biznesowym dotyczącym gier sieciowych, wymieniając swoje doświadczenia właśnie z Blizzardem, którego sukces na tym polu jest niepodważalny. Podobno przy tworzeniu nowego Battle.neta twórcy World of Warcraft czerpią również z dokonań autorów serii Call of Duty, cieszącej się ogromną popularnością w sieci.
Jak widać, współpraca przynosi korzyści dla obu stron, chociaż może nie spodobać się samym odbiorcom. Powinniśmy się spodziewać, jak mówi Tippl, że Activision przetestuje i w końcu uruchomi dodatkowy model finansowy dla gier korzystających z sieci. Dotyczy to przede wszystkim największych marek firmy, a więc w tym między innymi właśnie popularnego Call of Duty.
Przedstawiciel wydawcy zapewniał, że wśród użytkowników jest zapotrzebowanie na dodatkowe, płatne usługi. Podobno fani mówią o wielu innowacjach, które chcieliby zobaczyć i byliby w stanie za nie zapłacić. Chodzi między innymi o dodatkową zawartość i szeroki wachlarz usług oferowanych przez Blizzarda w kilku innych grach (czyli wspomnianym World of Warcaft).
Z tonu powyższych wypowiedzi przedstawiciela Activision można odnieść wrażenie, że w przyszłości w takich tytułach jak Call of Duty pojawi się dodatkowy abonament, który zapewni nam dostęp do rozgrywki sieciowej lub w lepszym przypadku opcjonalnych usług (statystyk, zmian ustawień, itp.). Czy to rozwiązanie rzeczywiście będzie mile przyjęte przez graczy?