Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 10 kwietnia 2010, 18:16

autor: Aleksander Kaczmarek

Activision kontratakuje i skarży byłych szefów studia Infinity Ward

Zamieszania wokół kierownictwa studia deweloperskiego odpowiedzialnego za serię Call of Duty ciąg dalszy. W odpowiedzi na pozew, jaki byli szefowie Infinity Ward skierowali przeciw Activision, firma rozpoczęła sądową kontrofensywę. Prawnicy koncernu zarzucili Jasonowi Westowi i Vince'owi Zampelli m.in. niesubordynację, sabotowanie prac oraz szkalowanie dobrego imienia firmy.

Zamieszania wokół kierownictwa studia deweloperskiego odpowiedzialnego za serię Call of Duty ciąg dalszy. W odpowiedzi na pozew, jaki byli szefowie Infinity Ward skierowali przeciw Activision, domagając się 36 mln dolarów odszkodowania, firma rozpoczęła sądową kontrofensywę. Prawnicy koncernu zarzucili Jasonowi Westowi i Vince'owi Zampelli m.in. niesubordynację, sabotowanie prac oraz szkalowanie dobrego imienia firmy.

Sprawa zwolnienia szefów studia Infinity Ward, o której informowaliśmy w ubiegłym miesiącu, wzbudza wciąż wielkie emocje. Do tej pory to jednak głównie koncern Activision przedstawiany był w charakterze pazernego zbira, który nie chce dzielić się zyskami ze sprzedaży bestsellerowych gier z ich twórcami. 23-stronicowe uzasadnienie pozwu skierowanego do sądu przeciw Jasonowi Westowi i Vince'owi Zampelli rzuca szersze światło na konflikt.

Zdaniem prawników Activision, rozstanie z szefami IW podyktowane było poważnym naruszeniem zapisów w kontraktach. Obaj mieli świadomie nie wywiązywać się ze swoich obowiązków i działać na szkodę koncernu.

Szczególnie poważne wydają się zarzuty o wykorzystywanie do nieczystych zagrywek uznaniowych premii, jakie Activision tradycyjnie wypłaca swoim pracownikom (w tym także z firmy Infinity Ward). West i Zampella mieli zainkasować około 1/3 pieniędzy z puli, jaką koncern przyznał całemu zespołowi odpowiedzialnemu za stworzenie Call of Duty 4: Modern Warfare. Co więcej, przy podziale premii za drugą część gry, obaj domagali się rzekomo jeszcze więcej.

West i Zampella chcieli też zachować prawo do rozdysponowania premii na poszczególnych pracowników IW. Jak sugeruje Activision, miało to pomóc w pozyskaniu najlepszych ludzi z firmy do nowego, niezależnego studia, które planowali utworzyć. Kiedy koncern się sprzeciwił, próbowali zablokować możliwość wypłaty premii i tym samym poróżnić pracowników IW z Activision.

Szefowie studia oskarżani są o to, że otwarcie mówili o zamiarach opuszczenia firmy i powołania nowej, stawiając przy tym koncern Activision oraz jego kierownictwo w niekorzystnym świetle. Obaj mieli także sabotować prace nad Modern Warfare 2 i kolejną częścią serii. Zarzuca im się też, że na różne sposoby próbowali deprecjonować udział wydawcy w tworzeniu gry, zamierzając w ten sposób utożsamić serię Call of Duty wyłącznie z firmą Infinity Ward.

W pozwie znalazł się także wątek dotyczący rzekomych kontaktów z konkurencją Activision. Mimo wiążących kontraktów, szefowie IW mieli ponoć negocjować warunki przyszłych umów finansowych z innymi wydawcami. Doszło przynajmniej do jednego spotkania z największym konkurentem koncernu, na które obaj polecieli prywatnym odrzutowcem.

W stosunku do zwolnionych pracowników Activision domagać się będzie zwrotu wszystkich pozapłacowych bonusów, w tym wielomilionowych premii wypłacanych od 2002 roku.

Odnosząc się do pozwu złożonego przez byłego pracodawcę, Jason West i Vince Zampella uznali stawiane im zarzuty za nieprawdziwe i oburzające. Potwierdzili jedynie, że korzystali z usług agencji artystycznej. Nie zajmowała się ona jednak poszukiwaniem innych wydawców, a miała jedynie pomóc w renegocjacji warunków w kontraktach z Activision.

Więcej o konflikcie pomiędzy byłymi szefami Infinity Ward i koncernem Activision dowiecie się z lektury naszych wcześniejszych informacji.

  1. Afera w Infinity Ward - Activision zwalnia twórców Call of Duty!
  2. Call of Duty jako MMO i przygodowa gra akcji jednymi z powodów konfliktu Infinity Ward - Activision?!
  3. Afery w Infinity Ward ciąg dalszy
  4. Kolejne migracje z Infinity Ward