Activision Blizzard zatrudnia kancelarię prawniczą torpedującą związki zawodowe
Najnowsze doniesienia głoszą, że firma Activision Blizzard zawiązała współpracę z kancelarią prawniczą WilmerHale. Jest to firma tyleż znana i prestiżowa co kontrowersyjna — z jej usług korzysta m.in. Amazon.
Mogłoby się wydawać, że po oświadczeniu Bobby’ego Koticka, CEO Activision Blizzard, emocje wokół firmy opadną. W końcu przyznał, że początkowa reakcja władz była błędna, oraz obiecał zmiany w kadrach i systemie rekrutacji. Nie wiemy, na ile jest to szczere postanowienie poprawy, a na ile marketingowy damage control, ale najnowsza kooperacja Activision Blizzard pokazuje, że ostatnie działania firmy są nieco chaotyczne. Tak można nazwać nawiązanie współpracy ze znaną w USA (i nie tylko) kancelarią prawniczą WilmerHale, z której usług korzysta m.in. Amazon. Prawnicy tego biura mieli zapobiec powstaniu związków zawodowych w koncernie rządzonym do niedawna przez Jeffa Bezosa.
W świetle ostatnich wydarzeń, które miały miejsce w firmie, ruch tego typu może być odczytany jako próba powstrzymania zawiązania związków zawodowych w Activision. Biorąc pod uwagę aferę z molestowaniem seksualnym i mobbingiem w tle, która skończyła się pozwem, ten ruch ze strony włodarzy studia może dawać do myślenia. Związki zawodowe w game devie w ostatnich latach przybierają na sile, co nie jest do końca w smak korporacjom.
WilmerHale wywodzi się z dwóch firm z tradycjami, które świadczą usługi prawnicze od lat — Hale and Dorr (założonej w 1918 r.) oraz Wilmer, Cutler & Pickering (zał. w 1962 r.). Obydwie kancelarie miały wielu znamienitych klientów, w tym prezydentów Stanów Zjednoczonych (!). Hale and Dorr reprezentowało impeachmentowanego prezydenta Nixona w 1974 r. W 2004 r. doszło do fuzji pomiędzy firmami, co zaowocowało powstaniem kancelarii WilmerHale.
Interesująca w tej instytucji jest postać Jamie’ego Gorelicka, byłego zastępcy prokuratora generalnego w USA. Gorelick od 2003 r. współpracuje z wyżej wymienioną kancelarią, a od 2012 r. zasiada w zarządzie firmy Amazon (via Kotaku). WilmerHale miało pomagać firmie w polityce antyzwiązkowej, prowadząc „spotkania informacyjne” z pracownikami. Podobna sytuacja może nastąpić w Activision Blizzard, gdzie po ostatnich wydarzeniach nastroje prozwiązkowe mocno się uwypukliły. I chociaż na papierze kancelaria ma służyć jedynie pomocą prawną oraz doradztwem HR, to trudno nie odnieść wrażenia, że akurat ten wybór współpracy jest wyjątkowo niefortunny i może pozostawiać szerokie pole do interpretacji.