Accolade wraca i zapowiada Bubsy: The Woolies Strike Back
Firma Accolade zmartwychwstała. Ten zamknięty prawie dwie dekady temu wydawca powróci na rynek jesienią tego roku za sprawą Bubsy: The Woolies Strike Back, czyli kontynuacji platformówkowej serii, której ostatnia odsłona, czyli Bubsy 3D, uznawana jest za jedną z absolutnie najgorszych produkcji w tym gatunku.
- Deweloper gry: Black Forest Games
- Wydawca: Accolade
- Gatunek: platformówka
- Platforma: PC, PS4
- Data premiery: jesień 2017 r.
Ostatnie lata to okres powrotu wielu starych marek. Nikt chyba nie spodziewał się, że wśród nich znajdzie się Bubsy. Za tym cyklem tęsknić bowiem mogą chyba tylko masochiści, gdyż jego ostatnia odsłona, czyli Bubsy 3D, powszechnie uznawana jest za jedną z najgorszych platformówek 3D w historii. Dlatego z zaskoczeniem powitaliśmy zapowiedź gry Bubsy: The Woolies Strike Back. Najnowsza odsłona serii zmierza na pecety oraz konsolę PlayStation 4, a premiera ma nastąpić jesienią tego roku.
Co ciekawe, nie tylko kot Bubsy szykuje się do comebacku. Za sprawą tej gry na rynek powróci również firma Accolade. Wydawca ten zdobył całkiem sporą popularność w latach 80. i pierwszej połowie 90. ubiegłego wieku, ale później szczęście się od niego odwróciło i zakończył działalność we wrześniu 2000 roku.
Informacje o samej grze są na razie dosyć skromne. Wiemy, że w kampanii kot Bubsy uda się na wyprawę w poszukiwaniu złotego runa, a podczas przygód wykorzysta wszystkie swoje stare ruchy i umiejętności oraz kilka nowych.
Bubsy 3D było tragiczne, ale Bubsy: The Woolies Strike Back ma spore szanse okazać się całkiem przyzwoitą platformówką. Produkcja wykonana zostanie co prawda w 3D, ale jej mechanizmy rozgrywki będą dwuwymiarowe, odwołując się tym samym do dwóch pierwszych, znacznie bardziej udanych, odsłon marki.
Ponadto, gra powstaje w studio Black Forest Games. Ten niemiecki zespół ma na koncie Giana Sisters: Twisted Dreams, które także było wskrzeszeniem starej plartformówkowej marki, a efekt końcowy okazał się ciekawą i dopracowaną produkcją. Mamy więc nadzieję, że w przypadku Bubsy: The Woolies Strike Back autorom uda się powtórzyć ten wyczyn.